— Urząd do Spraw Cudzoziemców po raz drugi postanowił, że nie wykreśli mojej żony z „wykazu osób niepożądanych”. Dlaczego jest dla PiS tak niewygodna? Nie wiemy. Uzasadnienie jest tajne jak listy poparcia do neo-KRS – poskarżył się mąż Ludmiły Kozłowskiej w rozmowie z „GW”.
Kozłowska wciąż podejrzewana o antypolskie działania na rzecz Rosji
— Ta nagonka na nas trwa już prawie trzy lata. PiS okrzyknął nas wrogami publicznymi, wpisał nas w rozmaite teorie spiskowe. Wystarczyło zdjęcie Ludmiły z George’em Sorosem czy Adamem Michnikiem. A to, że pochodzi z Sewastopola, musi oznaczać, że ma jakieś powiązania z Rosją. Z prawej strony ciągle leje się na nas hejt. Piszą do mnie np.: O, Kramek dalej chodzi po ulicach i śmieje się prawdziwym Polakom w twarz – mówi dalej Kramek.
Co dokładnie zarzuca się Kozłowskiej? Dziennikarka Dorota Kania ujawniła, że wobec szefowej „Otwartego Dialogu” nadal toczy się postępowanie prowadzone przez ABW.„Polskie i zagraniczne służby sprawdzają m.in. czy Ludmiła Kozłowska wykorzystywała swoje kontakty w Unii Europejskiej i wśród europosłów do nielegalnego lobbingu, działań i zbieraniu informacji, które później były używane przez Rosję w wojnie hybrydowe” – czytamy ustalenia dziennikarki na portalu niezależna.pl.
Waszczykowski: Sprawozdania finansowe fundacji kością niezgody
W programie „Koniec systemu” na antenie Telewizji Republika do sprawy Ludmiły Kozłowskiej odniósł się były szef dyplomacji, a dziś europoseł, Witold Waszczykowski (również cytowany przez Niezależną).
Cytujemy jego obszerną wypowiedź:
MSZ musiało się zając z urzędu fundacją „Otwarty Dialog”, jak i wieloma innymi fundacjami, które zajmują się relacjami międzynarodowymi. MSZ jest depozytariuszem sprawozdań merytorycznych i finansowych takich fundacji. Urzędnicy MSZ, kiedy dowiedzieli się o tej nadzwyczajnej działalności fundacji „Otwarty Dialog”, bo wówczas ta fundacja zaczęła wprost działać przeciwko Polsce zaczęli sprawdzać te sprawozdanie. Przypomnę, że kiedy mieliśmy nieudany pucz w Sejmie, to bodajże wtedy pan Kramek, który był jednym z szefów tej fundacji stworzył manifest pt. „Jak wyłączyć państwo”.Uwagę urzędników zwróciły sprawozdania finansowe, które nie pokrywały się z tą działalnością. Urzędnicy uznali, że ta działalność jest zbyt duża w stosunku do deklarowanych tam środków w związku z tym przekazano sprawę do odpowiednich służb skarbowych, aby to sprawdzić.
Były również pewne uchybienia polegające na przemilczeniach pewnej działalności politycznej – międzynarodowej. Waszczykowski dodał, że fundacja „nie działa zgodnie z polskim prawem i należy to wykazać”.
Tajne przez poufne
Fundacja Otwarty Dialog istnieje od 2009 roku. Powstała w Lublinie, później przeniosła się do Warszawy. Uwagę władzy zwróciła po opublikowaniu „manifestu” Bartosza Kramka „Niech państwo stanie: wyłączmy rząd”. Ludmiła Kozłowska została uznana za osobę zagrażającą bezpieczeństwu państwa.Przypomnijmy, w kwietniu 2019 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie nakazał Urzędowi ds. Cudzoziemców ponowne rozpatrzenie sprawy Kozłowskiej, zwracając uwagę na to, iż nie miała możliwości zapoznania się z zarzutami (sąd wnioski ABW określił jako „ogólnikowe”, „lakoniczne”, „niewystarczające”). Zapewne jednak władza będzie dalej przyglądać się Kozłowskiej: 10 stycznia w wyniku awarii Facebooka wyszło na jaw, że antyrządową stroną Sok z Buraka administruje między innymi Marcin Mycielski, współpracownik Kozłowskiej i Kramka.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)