Jak informuje TVP Info, władze ładze czeskiego kraju libereckiego złożyły do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska we Wrocławiu apelację ws. pozwolenia na rozbudowę polskiej kopalni w Turowie.
– Kraj liberecki odwołał się od decyzji w sprawie pozwolenia na rozbudowę kopalni w Turowie i od decyzji, zezwalającej na natychmiastowe wdrożenie tych postanowień. Dotrzymaliśmy terminu apelacji, obowiązującego w Polsce, który wygasa 18 lutego – poinformował hetman kraju libereckiego Martin Puta.Puta.
Apelacja została złożona za pośrednictwem kancelarii adwokackiej Franka Bolda.
Przypomnijmy, spółka PGE planuje powiększyć kopalnię węgla brunatnego Turów do 30 km kwadratowych, co sprawi, że od Czech będzie ją dzielić zaledwie 70 metrów.
Ostry sprzeciw wobec polskiej inwestycji
Mieszkańcy przygranicznych miejscowości bardzo negatywnie odnoszą się do tych planów, twierdząc, że nawet w obecnym kształcie kopalnia odbija się na życiu i zdrowiu ludności, wystąpiły np. trudności z dostępem do wody w niektórych miejscach. Zapowiadają, że będą domagać się odszkodowania, jeśli rozbudowa nastąpi, a jeśli zostaną zignorowani, to zwrócą się do struktur unijnych. Przypomnijmy, Czechy do tej pory popierały stanowisko Polski w kwestii emisji gazów cieplarnianych, wraz z Warszawą, Budapesztem i Tallinem zablokowały unijną deklarację UE ws. dążenia do neutralności klimatycznej w 2050 roku.Jedenym z problemów, jakie według lokalnych mieszkańców może spowodować rozbudowa kopalni Turów, jest kwestia dostaw wody. Czesi biją na alarm i boją się, że polska kopalnia zajmie wody gruntowe aktualnie wykorzystywane na potrzeby mieszkańców pobliskich miejscowości. Podobne problemy wystąpiły już w wiosce Vaclavice, w przypadku rozbudowy proceder może rozszerzyć się na większą skalę.
Nie tylko Czesi nie chcą rozbudowy kopalni Turów
Przeciwko planom rozbudowy kopalni Turów występują także Niemcy oraz Polacy. Niemiecka Żytawa jest zaniepokojona tym, w jaki sposób PGE spełnia wymogi UE, związane z transgranicznym zanieczyszczeniem i hałasem z kopalni i elektrowni. Niemiecka europosłanka z partii Zielonych Ska Keller skierowała niedawno w tej sprawie zapytanie poselskie do Komisji Europejskiej.
„Kopalnia Turów ma już dziś bezpośredni wpływ na ogromne zniszczenie wód gruntowych, które są wypompowywane podczas wydobywania węgla brunatnego. Niedoborami wody zagrożonych jest około 30 000 mieszkańców miast Hrádek nad Nisou, Frýdlant i innych czeskich miejscowości. Kolejne powiększanie i pogłębianie kopalni grozi stratą źródeł pitnej wody dla mieszkańców i przyrody.
Ekspansja kopalni i spalanie węgla brunatnego w celu produkcji energii elektrycznej jest już dziś nie do przyjęcia. W czasach, gdy wszyscy odczuwamy konsekwencje zmian klimatu, powiększanie kopalni jest drwiną i gwoździem do trumny. Musimy jak najszybciej zmierzyć się z tym zagrożeniem” – pisali organizatorzy akcji na facebookowym profilu.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)