Pod adresem kobiety padły obelgi i oskarżenia o stworzenie koronawirusa. Jeden z mężczyzn nawet się częściowo obnażył, pokazując pośladki. Chinka nagrała zajście na telefon i zgłosiła sprawę na Komendzie Miejskiej Policji w Sosnowcu.
Jak wyjaśniła w rozmowie z PAP rzeczniczka policji podkomisarz Sonia Kepper zgodnie ze zgłoszeniem „atak miał podłoże narodowościowe”.
Sprawą zainteresował się Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Na swoim profilu w Facebooku opublikowali fotografie mężczyzn oraz opisali zdarzenie. Jak wyjaśniono do incydentu doszło kilka dni wcześniej. Obywatelka Chin wracała z pracy na Uniwersytecie Śląskim, na jednej z ulic została otoczona przez trzech mężczyzn.
Na podstawie zebranego materiału dowodowego policja zatrzymała pierwszego sprawcę, który został zwolniony po przesłuchaniu. Jak ustalono nie dopuścił się przestępstwa. Za znieważenie Chinki odpowie natomiast 27-latek z Sosnowca. W toku postępowania okazało się, że to jego nie pierwsze zatargi z prawem. Mężczyzna był już karany za posiadanie narkotyków i przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Grozi mu do 3 lat więzienia - poinformowała policja.
Głos w sprawie zabrał rzecznik prasowy Uniwersytetu Śląskiego Jacek Szymik-Kozaczko. Kobieta pracuje na uniwersytecie jako lektorka języka chińskiego.
Mamy nadzieję, iż sprawcy poniosą surowe konsekwencje swojego zachowania. Koordynator z Wydziału Humanistycznego jest w kontakcie z poszkodowaną. Zaoferowaliśmy także pracowniczce wsparcie psychologiczne - powiedział Szymik-Kozaczko w rozmowie z „GW”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)