Śląsk jest obecnie epicentrum koronawirusa. W tym regionie łącznie odnotowano już ponad 4 tys. zachorowań, z czego ponad 1 tys. wśród górników. Podczas gdy w innych częściach kraju codziennie spada liczba zarażeń, na Śląsku wręcz przeciwnie, w ostatnich dniach zdecydowanie rośnie.
Większość górników przechodzi chorobę bezobjawowo lub w lekkiej formie. Jak uważa wicepremier Sasin, sytuacja w kopalniach jest pod kontrolą. W tych miejscach, gdzie jest najwięcej zakażeń, przebadani mają zostać wszyscy pracownicy.
Ogniska choroby zostały tymczasowo zamknięte – trzy kopalnie PGG, jedna w Jastrzębskiej Spółce Węglowej i jedna należąca do Węglokoks Kraju. Wznowienie prac tych placówek nastąpi dopiero po wyzdrowieniu pracowników.
Wybuch epidemii budzi obawy o blokadę regionu.
Będzie zamknięcie Śląska?
Jak powiedział poseł PiS Bolesław Piętka w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim”, jeden z trzech scenariuszy rozważanych przez rząd zakładał zamknięcie województwa śląskiego.
Jak powiedział szef rządu, na Śląsku działają służby medyczne i mundurowe, które są zaangażowane w identyfikowanie osób zakażonych i ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa na tym obszarze. Podziękował także górnikom za pracę i ich zaangażowanie w zapewnianie bezpieczeństwa energetycznego w Polsce.
„Rząd Mateusza Morawieckiego w rzici ma górnictwo”
W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa w województwie śląskim górnicy obawiają się zamykania kopalń pod pretekstem walki z COVID-19. Komunikat w tej sprawie wydał Wolny Związek Zawodowy Sierpień 80'.
Rząd Mateusza Morawieckiego w rzici ma górnictwo, górników, kopalnie i nasz węgiel. Nie obchodzi go to wcale. Zajmują się wyborami prezydenckimi, kolportażem, drukiem, pierdołami. Zrobią wszystko, by utrzymać się u koryta. Po trupach do celu, tu w sensie dosłownym. Po trupach kopalń i górnictwa. A może i górników... – czytamy w komunikacie.
„Rząd Morawieckiego obiecywał, zarzekał się, zaklinał na wszystkie świętości. Dziś chce zamykać kopalnie, zwalniać górników, a węgiel ochoczo brać od Putina lub z innej Kolumbii. Gotową energię elektryczną ze Szwecji lub od Merkelowej” – czytamy dalej.
Związkowcy nawiązali również do ostatniego wystąpienia prezydenta Andrzeja Dudy, który w ramach popularnej w Internecie akcji #Hot16challenge zarapował 16 wersów, żeby dorzucić swoją cegiełkę do zbiórki dla pracowników służby zdrowia.
Milczy o górnictwie także prezydent Andrzej Duda. Milczy, albo rapuje. Tu nie czas na rapy, gdy na Śląsku prawdziwe dramaty – piszą górnicy.
„Czas zabawy się skończył”
Górnicy zapowiadają, że będą walczyć o każdą kopalnię i o miejsca pracy w nich. Dodają, że „czas zabawy się skończył”.
Musicie wiedzieć, że walczyć będziemy o każdą kopalnię i o miejsca pracy w nich. O przyszłość górnictwa i polskiego węgla spalanego w polskich elektrowniach, dających polską energię. A także o godziwe wynagrodzenia, byt dla naszych rodzin i szacunek do naszego zawodu, który dziś z waszej winy jest tak bardzo pomiatany – piszą na zakończenie.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)