Liderka białoruskiej opozycji i była kandydatka na prezydenta Swiatłana Cichanouska w środę przyjechała do Polski. W Warszawie spotkała się z premierem Mateuszem Morawiecki, wygłosiła wykład na Uniwersytecie Warszawskim oraz spotkała się z przedstawicielami opozycji. Wzięła także udział w sesji plenarnej „Europa po pandemii: Solidarność, Wolność, Wspólnota?” w ramach odbywającego się w Karpaczu Forum Ekonomicznego. Tam uhonorowana została nagrodą specjalną Forum Ekonomicznego.
– To był dla mnie długi dzień, ale pełen dobroci, miłości i uśmiechów. Mój pobyt w Polsce jest dla mnie inspirujący – mówiła Cichanouska w rozmowie z Polsat News.
Liderka opozycji przyznała, że jeśli będzie to konieczne, usiądzie do rozmów z Łukaszenką. Dodała, że jest pewna tego, że jego reżim upadnie. Według niej demonstracje na Białorusi nie ustaną. – Może przybiorą inne formy, ale będą kontynuowane aż do zwycięstwa – podkreśliła.
Odpowiadając na pytanie, czy gdyby została prezydentem Białorusi, dążyłaby do wstąpienia do Unii Europejskiej, Cichanouska oświadczyła, że nie zamierza kandydować w nowych wyborach prezydenckich.– Mam zamiar być prezydentem tymczasowym do czasu nowych wyborów. Jaka będzie nasza dalsza droga, zadecyduje nowy prezydent – powiedziała.
Liderka opozycji zaznaczyła także, że polskie władze bardzo pomocne, więc po wyborach relacje te będą bardzo bliskie.
Jesteście naszymi najbliższymi sąsiadami i nie zapominamy tego, co dla nas robicie – dodała. – Na pewno będziemy utrzymywać bliskie kontakty gospodarcze i międzyludzkie – zapewniła.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)