Jednak nie było ponownego zarażenia w Polsce. Sanepid zmienił zdanie

W piątek powiatowa inspekcja sanitarna w Bytomiu poinformowała, że kobieta, która została uznana za ozdrowieńca, a później otrzymała pozytywny wynik testu na koronawirusa, nie została zakwalifikowana jako osoba ponownie zarażona.

Tym samym wcześniejsze doniesienia z czwartku 11 września o pierwszym przypadku ponownego zarażenia koronawirusem w Polsce należy uznać za nieaktualne. Sanepid w Bytomiu zmienił interpretację badań pacjentki. Pozytywny wynik testu na koronawirusa nie został zakwalifikowany jako powtórne zarażenie.

Jak poinformowała 12 września szefowa sekcji epidemiologii Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bytomiu Izabela Szczuka, „zgodnie z aktualnym stanem wiedzy wynik taki nie świadczy o aktywnym zakażeniu, lecz o wykryciu pozostałości materiału genetycznego nieaktywnego już wirusa”.

Co twierdzono wcześniej?

W czwartek 11 września pojawiły się informacje, że przypadek ponownego zarażenia się COVID-19 stwierdzono w Bytomiu. Jak przekazano, zarażona kobieta została wcześniej uznana za ozdrowieńca, a tuż przed planowanym zabiegiem w szpitalu zbadano ją powtórnie. Wynik okazał się pozytywny. 

Szefowa bytomskiej sekcji epidemiologii Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bytomiu Izabela Szczuka wyjaśniła wówczas, że kobieta została uznana za ozdrowieńca po otrzymaniu dwóch negatywnych wyników testu na obecność koronawirusa. Pierwszy test został u niej wykonany, ponieważ miała kontakt z osobą zakażoną, jednak sama przechodziła chorobę bezobjawowo. Kolejnemu testowi została poddana siedem tygodni później. Pacjenta zgłosiła się do szpitala na przeprowadzenie planowego zabiegu. Rezultat testu, który uzyskano 2 sierpnia, okazał się pozytywny. Dodano, że kobieta jest już zdrowa.

„Pacjentka została przekazana do szpitala jednoimiennego i wypisana po uzyskaniu dwóch ujemnych wyników badań” - poinformowała przedstawicielka bytomskiego sanepidu, w odpowiedzi na pytanie PAP w tej sprawie.