Uczestnicy akcji z biało-czerwono-białymi flagami białoruskiej opozycji zebrali się przed rosyjską placówką dyplomatyczną przy ul. Belwederskiej w przeddzień wizyty prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki w Rosji.
Na miejscu obecne są wzmocnione siły policji. Funkcjonariusze nie ingerują w to, co się dzieje.
Prezydenci Federacji Rosyjskiej i Białorusi, Władimir Putin i Alaksandr Łukaszenka, podczas spotkania w Soczi 14 września mają omówić kluczowe kwestie rozwoju rosyjsko-białoruskich stosunków, partnerstwa strategicznego i sojuszu, w tym perspektywy promowania procesów integracyjnych w ramach Państwa Związkowego. Moskwa wielokrotnie podkreślała, że w pełni popiera suwerenność, niezależność i integralność terytorialną Białorusi.
Protesty na Białorusi po wyborach prezydenckich
Później organy ścigania przestały rozganiać wiece i używać siły oraz specjalnego sprzętu. Według oficjalnych danych w pierwszych dniach zatrzymano ponad 6,7 tysiąca osób. Jak podaje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych republiki, podczas zamieszek rannych zostało kilkaset osób, w tym ponad 130 funkcjonariuszy organów ścigania. Władze oficjalnie potwierdziły śmierć trzech demonstrantów.
Miesiąc po wyborach trwają akcje protestacyjne w różnych miastach Białorusi – zarówno w dni powszednie, jak i w weekendy. Odbywają się też wiece zwolenników Łukaszenki.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)