Górnicy protestują pod ziemią: „To walka o wszystko”

Górnicy z katowickiej kopalni Wujek oraz kopalni Ruda w Rudzie Śląskiej rozpoczęli akcję protestacyjną pod ziemią. Po zakończonej zmianie nie wyjechali na powierzchnię i zostali pod ziemią.

O rozpoczęciu strajku górników poinformował związek zawodowy Sierpień'80. Jak informuje PAP, dziś późnym wieczorem związkowcy mają podjąć decyzję o dalszych krokach.

Górnicy rozpoczęli protesty pod ziemią. Na kopalni Wujek w Katowicach na ten moment dwóch górników odmówiło wyjazdu po zakończonej szychcie - poinformował rzecznik prasowy Sierpnia'80 Patryk Kosela. Potem uściślił, że do protestu dołączył jeszcze jeden górnik z Wujka.

Informacje o proteście górników potwierdził przedstawiciel Polskiej Grupy Górniczej. Tomasz Głogowski oświadczył, że obecnie kluczową kwestią wobec protestujących górników jest zapewnienie bezpieczeństwa im i pozostalej załodze.

Według informacji Sierpnia'80, protest rozpoczął się także w kopalni Ruda w Rudzie Śląskiej oraz w jeszcze dwóch kopalniach, nie podano jednak, ilu górników tam protestuje.

Protest pod ziemią kopalni jest najbardziej radykalny, niebezpieczny i ryzykowny dla protestujących górników. Został podjęty na 4 kopalniach, co świadczy o wielkiej determinacji tych ludzi. To walka o wszystko. #protestynaŚląsku

— Patryk Kosela (@KoselaPatryk) September 21, 2020

„W przypadku potwierdzania przypadków pozostania górników na dole kopalni, każdorazowo zjedzie do nich dyrektor zakładu. Najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa” - zapewnił rzecznik PGG.

Kopalnie Wujek i Ruda, zgodnie z planami rządu, miały być zlikwidowane jeszcze w tym roku, ale ostatecznie, w związku z brakiem akceptacji społecznej dla tych planów, taka propozycja nie była przedstawiona związkom zawodowym. W lipcu tego roku ruszyły prace rządowo-związkowego zespołu, który miał się zająć wypracowaniem nowych rozwiązań dla polskiego górnictwa i energetyki. W ocenie związkowców prace zespołu nie postępowały jednak tak, jak trzeba i w ubiegłym tygodniu powołali oni pogotowie strajkowe. Premierowi Morawieckiemu związkowcy dali termin na podjęcie z nimi rozmów, który minął dziś.

W związku z tym, że do rozmowów z udzialem premiera nie doszło, Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjno-Strajkowy ma dziś wiczorem ogłosić swoje dalsze plany. Związkowcy domagają się od premiera i rządu rozmów na temat transformacji górnictwa i energetyki a także przyszlości Śląska i Zagłębia.