Jak podkreślił wicerzecznik PiS, komentując sytuację ze szkołami, wiele zależy od przestrzegania restrykcji w najbliższych tygodniach. Dodał, że dotychczasowy system się sprawdza.
– Prawie 99 proc. placówek szkolnych funkcjonuje w trybie stacjonarnym (...). Musimy też znaleźć jakiś środek ciężkości. Mieliśmy półroczny lockdown szkolny, mieliśmy naukę zdalną, to z kolei wszyscy eksperci od edukacji mówili, że to się na dłuższą metę nie sprawdzi, rodzice już prawie organizowali protesty – powiedział.
Zaznaczył, że w obecnej chwili opcja zamknięcia szkół nie jest rozpatrywana.
Sytuacja jest taka, że my w ciągu najbliższych tygodni będziemy decydować naszymi działaniami, czy zahamujemy wzrost, czy będziemy mieli naprawdę spory problem. Naprawdę trudno coś prorokować. Dzisiaj może coś nie być na tapecie, za cztery dni okaże się, że trzeba to rozważyć – podkreślił Fogiel.
Od soboty wracają obostrzenia w całym kraju. Trzeba będzie zakrywać usta i nos m.in. w sklepach, w autobusach i na ulicach. Ograniczenie nie dotyczy np. lasów i plaż. Z wyjątkiem 32 powiatów i 6 miast, które będą czerwoną strefą z surowszymi restrykcjami, cała Polska znajdzie się w strefie żółtej.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)