Bomba, która prawdopodobnie od 75 lat spoczywa na dnie Kanał Piastowskiego w Świnoujściu, miała zostać unieszkodliwiona etapami metodą deflagracji, która polega na stopniowym wypalaniu ładunków wybuchowych.
Zaplanowano zupełnie inny przebieg akcji, który zakładał pięć dni precyzyjnych działań saperskich. Przygotowania do neutralizacji giganta trwały rok, przebadano m. in. jego odłamki i stworzono symulację.
Kolejny etap ruszył dziś przed 9 rano, a od 6 rano ewakuowano już okolicznych mieszkańców, którzy mogliby się znaleźć w strefie rażenia niekontrolowanego wybuchu. Wczoraj nurkowie minerzy częściowo odkopali rekordowy ładunek, na co pozwoliły im doskonałe warunki pogodowe. - Dzięki temu wykonano więcej pracy niż pierwotnie planowano - powiedział Onetowi kmdr. Grzegorz Lewandowski, rzecznik 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Jak napisał prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz na Facebooku, proces deflagracji przeszedł w detonację. Nikogo nie było w promieniu rażenia Tallboya, a ładunki wybuchowe zostały odpalone zdalnie. Specjaliści podkreślają, że neutralizacja bomby oznacza, że niewybuch nie stanowi już zagrożenia. W ciągu najbliższych godzin teren wokół zdetonowanej bomby dokładnie zbadają nurkowie. Sprawdzą m. in. czy nie ucierpiała infrastruktura i czy nie doszło do uszkodzenia dna. Nadal obowiązują też środki ostrożności i ewakuowani mieszkańcy na razie nie mogą wrócić do swoich domów mimo że bombę uznano za nieszkodliwą.
Obiekt można uznać za zneutralizowany, nie będzie stanowił więcej zagrożenia dla Świnoujścia oraz na torze wodnym. Nurkowie minerzy byli wszyscy poza strefą zagrożenia. Przeprowadzona akcja nie oznacza jednak zakończenia operacji. Ta wciąż trwa. Wszystkie obostrzenia wciąż obowiązują. Więcej szczegółów będzie znanych po nurkowaniach - wyjaśnił Żmurkiewicz.
Nurkowie minerzy również uspokajają, podkreślając, że scenariusz detonacji był brany pod uwagę i sytuacja była pod kontrolą. W rezultacie akcji na Kanale Piastowskim nikt nie ucierpiał.
Proces deflagracji #Tallboy przeszedł w detonacje, co było przewidywane. Obiekt można uznać za zneutralizowany, nie będzie już stanowił zagrożenia na torze wodnym Szczecin- Świnoujście.
— Dowództwo Generalne (@DGeneralneRSZ) October 13, 2020
Zastosowana przez nurków metoda nie niosla za sobą ryzyka dla osób zaangażowanych w operację. pic.twitter.com/le5NXiWyYl
Jak „wysoki chłopiec” trafił do Świnoujścia i dlaczego nie wybuchł?
Na brytyjskiego olbrzyma bombę „Tallboy” natrafiono podczas prac pogłębiania toru wodnego Szczecin-Świnoujście w Kanale Piastowskim we wrześniu 2019 roku. Największy niewybuch z okresu II wojny światowej znaleziony w Polsce leży na dnie kanału najprawdopodobniej od 75 lat. Według informacji historycznych jedna z największych bomb lotniczych na świecie może być pozostałością po bombardowaniu przez pilotów brytyjskiej RAF niemieckiego krążownika „Lützow” w kwietniu 1945 roku.
(…) nurkowie potwierdzili, że jest to jedna z największych bomb, jakie zostały zrzucone podczas II wojny światowej. Jest to 5-tonowa bomba lotnicza zwana Tallboy - powiedział kmdr ppor. Grzegorz Lewandowski, rzecznik 8. Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.
Z kolei chorąży marynarki Michał Jodłoski, dowódca 41. Zespołu Rozminowania Grupy Nurków Minerów ze świnoujskiej 8. Flotylli Obrony Wybrzeża dodał w rozmowie z Onetem, że to, że bomba nie wybuchła jest sporym zaskoczeniem. Przypuszcza, że zapalniki mogły być wadliwe.
Tego typu niewybuchów nie ma zbyt wiele na świecie, ponieważ te bomby były skonstruowane w taki sposób, aby zdetonowały. Dlatego to, że nie wybuchła już była sporym zaskoczeniem - stwierdził Jodłoski.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)