Federacja Fitness nie zgadza się z pomysłem rządu na zamknięcie od 17 października siłowni, basenów i aquaparków w całej Polsce niezależnie w jakiej strefie znajduje się obiekt. Dlatego podjęto decyzję, że właśnie w sobotę w dniu, w którym zaczynają obowiązywać obostrzenia w stolicy odbędzie się protest.
„Nasz rząd zawiódł na całej linii”
Demonstracja ma rozpocząć się jutro na Placu Zamkowym o godz. 10:00. „Musimy stanąć zjednoczeni w Warszawie oraz przedstawić wspólnie nasze postulaty dot. pozostawienia naszej branży otwartej. Zamknięcie oznacza dla większości z Nas definitywny koniec. Nie ma na to zgody” - czytamy na profilu Federacji w Facebooku.
Dodano, że zostaną również podjęte kroki ws. pomocy z tytułu tarcz antykryzysowych, bez których branża nie przetrwa. Jednak podkreślono, że głównym celem protestu jest uniknięcie lockdownu. Udział w konsultacjach z Federacją mają wziąć również przedstawiciele innych organizacji, np. Polskiego Związku Trenerów Personalnych. Poproszono tez o nagłośnienie całej akcji wszystkich przedstawicieli branży, klientów, właścicieli, trenerów etc. Zdaniem Federacji „rząd zawiódł na całej linii”.To jest moment próby dla całej branży i musimy go zdać. Nasze zgromadzenie będzie miało charakter spontaniczny, ponieważ wystąpiły ku temu wszelkie przesłanki, a oficjalnego protestu nie zdążymy zgłosić. Tym samym prosimy o mobilizację i gotowość - napisano w komunikacie.
Czy rzeczywiście branża będzie mogła liczyć na ponowną pomoc tarcz antyrakietowych? Jak powiedział Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) w rozmowie z „Business Insider Polska” decyzje o dalszym, czy też silniejszym wsparciu, leżą w gestii rządu i to on rozważy, czy pomoc jest konieczna. Dodał, że wcześniejsza pomoc miała zabezpieczać firmy na dłuższy czas i tak się stało.
Branża uważa, że czas pokazać, że nie jest marginalną, ponieważ gra toczy się o wszystko albo nic, a kolejny lockdown jest równoznaczny z zamknięciem biznesu.
Czas pokazać ilu nas jest oraz że nie jesteśmy marginalną branżą. 100 000 miejsc pracy jest na szali. Miliardy złotych również. Nie przeżyjemy kolejnego lockdownu. Wszystko - albo nic. Decyzja należy do Nas wszystkich - napisano w apelu.
A co z kościołami?
Decyzja rządu wywołała fale oburzenia również wśród osób, które korzystają z obiektów sportowych. Zarzucają politykom brak logiki, ponieważ świątynie pozostaną otwarte pod warunkiem ograniczenia liczby przebywających w nich osób (w strefie żółtej jedna osoba na 4 mkw, a w strefie czerwonej maksymalnie 1 osoba na 7 mkw). Dlaczego wobec tego zamykane są siłownie i baseny? Zdaniem Internautów to absurd.
Dlaczego zamyka się siłownie, baseny, restauracje itp. ale kościoły nadal będą czynne. Przecież tam chodzą głównie starsi ludzie w grupie ryzyka. Ten kraj to debiliada.
— Borys Pandov #FBPE 🏳️🌈 (@Borys_Pandov) October 15, 2020
Silownie i kluby sportowe zamknięte? Miejsca, gdzie rzeczywiście dbano o dezynfekcję i siłą rzeczy o zdrowie?
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) October 15, 2020
To ja poproszę o wcześniejsze wybory. Przebąblowano lato zajmując się pierdołami, a teraz ściema z lockdownem. Wszyscy won!
Dlaczego siłownie,kluby fitness a nie kościoły?
— Dariusz Joński (@Dariusz_Jonski) October 16, 2020
Zamykane są miejsca gdzie praktycznie nie ma ognisk!
Z badań naukowców z Uniwersytetu w Oslo wynika, że treningi nie wiążą się z podwyższonym ryzykiem rozprzestrzeniania się koronawirusa,o ile przestrzega się zasady bezpieczeństwa.
W Polsce nadal odnotowuje się bliskie rekordu liczby zarażonych osób. Dziś Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych zakażeniach koronawirusem oraz o zgonach pacjentów z COVID-19. W ciągu doby zanotowano wzrost o 7 705 nowych przypadków, 12 osób zmarło z powodu koronawirusa, a 120 z powodu chorób współistniejących. Jest to rekord jeżeli chodzi o zgony od początku epidemii. Wczoraj po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego premier Mateusz Morawiecki ogłosił zaostrzenie ograniczeń wprowadzonych w związku z dynamicznym rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Wprowadzono nowy podział na strefy żółte i czerwone, który wejdzie w życie od 17 października.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)