Minister zdrowia Adam Niedzielski daje jasno do zrozumienia, że resort podchodzi ostrożnie do sprawy poluzowania obostrzeń. Przywołuje przykład Czech, które dosyć szybko zniosły restrykcje, a teraz borykają się z rekordowymi liczbami osób zarażonych. W rozmowie z „Super Expressem” Niedzielski powiedział, że to swego rodzaju nauczka i dla Polski, żeby jednak zbyt szybko nie luzować obostrzeń.
Boże Narodzenie jak Wielkanoc?
Niedzielski już od dłuższego czasu mówi, że tegoroczne Święta Bożego Narodzenia będą inne niż dotychczas. Dodaje, że jako szef resortu zdrowia odpowiada za bezpieczeństwo Polaków, dlatego jedną z jego najważniejszych rekomendacji będzie apel o spędzenie Świąt Bożego Narodzenia w domu tylko z najbliższą rodziną. Przypomniał, że podobne zalecenia wydano w okresie wielkanocnym.
Nawet jeśli liczba zachorowań wkrótce się zmniejszy, zniesienie obostrzeń byłoby przedwczesne. Niestety te święta Bożego Narodzenia będą przypominały tegoroczną Wielkanoc, którą świętowaliśmy w gronie najbliższych - powiedział minister zdrowia.
Dodał, że będzie do tego właśnie namawiał: Jako minister zdrowia, który odpowiada za zabezpieczenie zdrowia Polaków, będę rekomendował, abyśmy spędzili święta w domach z najbliższą rodziną, ale bez dalszych znajomych”.
W kwestii wprowadzenia narodowej kwarantanny minister nie dał jednoznacznej odpowiedzi. Wyjaśnił, że jest to sprawa otwarta i obywatele powinni mieć tego świadomość, ponieważ ryzyko cały czas istnieje, mimo że liczba zarażeń powoli się stabilizuje, to nadal jest wysoka i oscyluje w granicach 20 tys. w ciągu doby.
O luzowanie obostrzeń został zapytany też rzecznik rządu Piotr Müller. W komentarzu dla TVN24 stwierdził, że jeśli sytuacja epidemiologiczna nie ulegnie zmianie, to wygląda na to, że można liczyć na pewne złagodzenie restrykcji. Müller ujawnił, że decyzje w tej sprawie mają zapaść najpóźniej w poniedziałek 23 listopada.
Jakich poluzowań chcą Polacy?
Kolejne pytanie brzmiało: „Gdyby sytuacja epidemiczna się pogarszała, jakie obostrzenia powinny zostać Pana/Pani zadaniem wprowadzone w pierwszej kolejności?”. Najwięcej osób (33,3 proc.) opowiedziało się za za zakazem poruszaniem między miastami, 28,9 proc. za zamknięciem kościołów, zakaz wychodzenia z domu między 22:00 a 6:00 byłby dobrym rozwiązaniem dla 20,8 proc., zakaz opuszczania domu poza wyjściem do sklepu wybrało 24,6 proc.. W kontekście zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia aż 26,2 proc. osób uważa, że w przypadku pogorszenia się sytuacji należy wprowadzić na ten czas lockdown. Z kolei 17,5 proc. jest zdania, że rząd nie powinien już wprowadzać żadnych obostrzeń.
Rząd szykuje nowy plan na epidemię
Premier Mateusz Morawiecki podczas czwartkowego posiedzenia Rady Dialogu Społecznego ogłosił, że najpóźniej w poniedziałek przedstawi nowy plan na organizację życia gospodarczego na najbliższe miesiące. W dłuższej perspektywie chodzi przede wszystkim o kwestie gospodarcze i ustalenie co z zamrożonymi branżami. Jednocześnie zostaną też ustalone kroki na najbliższe tygodnie tuż przed świętami. Nowy plan miałby obowiązywać od lutego 2021 roku, wtedy też mogą pojawić się pierwsze partie szczepionki.Obecny poziom zakażeń wskazuje na to, że epidemia się stabilizuje, ale bynajmniej nie jest jeszcze opanowana - podkreślił premier.
Plan ma zostać rozpisany stopniowo, żeby uniknąć gwałtownych decyzji ws. restrykcji, jak to było do tej pory.
Wcześniej rząd przedstawił różne stopnie obostrzeń, które są uzależnione od tzw. progów bezpieczeństwa. Zgodnie z zapowiedziami, jeżeli przez tydzień średnia liczba zachorowań będzie utrzymywać się na poziomie 27-29 tys. zakażeń dziennie to zostanie wprowadzona narodowa kwarantanna. Z kolei najniższy próg, czyli 760 zakażeń dziennie zagwarantuje poluzowanie restrykcji i powrót do podziału kraju na strefy zielone, żółte i czerwone.
Zasady poszczególnych etapów były przedstawione na konferencji. To liczba zachorowań oraz wydolność i wytrzymałość służby zdrowia. Nic się nie zmieniło. Tempo zachorowań nieco zwolniło. Co daje szansę, że dalsze ruchy będą ograniczone, ale za wcześnie mówić, że nie będą konieczne pic.twitter.com/LQ2jzfQwAM
— Piotr Müller (@PiotrMuller) November 10, 2020
Od 24 października cała Polska znalazła się w czerwonej strefie, co oznacza, że obowiązują nowe, surowsze obostrzenia w związku z epidemią koronawirusa. Kolejne restrykcje zostały wprowadzone 7 listopada i mają funkcjonować co najmniej do 29 listopada.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)