Warszawski ratusz przygotował kilka przedświątecznych inicjatyw, o których na bieżąco informuje za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jedną z nich jest właśnie Warszawskie Kolędowanie. Jak zaznaczono, „wspólne śpiewanie kolęd staje się mostem łączącym pokolenia”.
Zapowiedziano również konkurs na najpiękniejsze wykonanie kolędy. Udział mogą wziąć mieszkańcy miasta, którzy prześlą wideo z nagraniem wykonania jednej z kolęd - „Wśród nocnej ciszy”. Zwycięzców wyłoni jury i nagrodzi świątecznymi plakatami. Dodano, że spośród części nadesłanych filmów zostanie zmontowany jeden - Warszawska Kolęda, który trafi na oficjalny profil miasta. Ponadto można też wziąć udział w konkursie na świąteczne ozdoby z recyklingu i wygrać choinkę.
©
AP Photo / Czarek Sokolowski„Celowe pranie mózgów młodemu pokoleniu”
Mimo przygotowanych atrakcji, największą uwagę skupiły na sobie właśnie kartki promujące wydarzenia. Portal TVP Info zapytał polityków PiS, co sądzą o takiej wizji neutralnych kartek świątecznych. Poseł Jan Mosiński nie kryje zdziwienia, że na kartkach nie pojawił się żaden typowy symbol Świąt Bożego Narodzenia, jak Jezus czy żłóbek, jednocześnie podkreśla, że nie ma zamiaru nikomu niczego narzucać, ale to są tradycyjne symbole bożonarodzeniowych świąt.
Ja nie wpycham nikogo w mury kościoła, ale symbolika świąt jest czytelna, bo również nasi adwersarze polityczni przyozdabiają choinki i wysyłają sobie kartki przypominające o tym, co wydarzyło się w Betlejem. Z kolei tutaj mamy jakieś New Age a’la Rafał Trzaskowski – ocenił poseł PiS.
Są nawet akcenty muzułmańskie. Może dlatego zabrakło miejsca na chrześcijańskie? pic.twitter.com/k5c0rCyaGy
— Bogdan Wątor (@BogdanWator) December 3, 2020
Polityk zwrócił też uwagę, że na kolędowanie wybrano czas od 2-15 grudnia, a jak przypomina to jeszcze okres Adwentu. Według niego kolędować można przez długi okres od Wigilii. Mosiński przypuszcza, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski bez zastanowienia zaakceptował taki pomysł.
Jednak to kartki budzą jego największe oburzenie. Zdaniem posła PiS „to nie przypadek, a celowe pranie mózgów, szczególnie młodemu pokoleniu”. Mosiński poleca też przyjrzeć się bliżej ułożeniu dłoni chłopca na jednej z kartek. W jego ocenie to jednoznaczne odwołanie się do ostatnich wydarzeń w Polsce. Plakaty określił mianem nieeleganckich i dodał, że czuje się z tego powodu obrażony. – Ten plakat powinien zniknąć w tej wersji - uważa polityk.
Szkoda, bo uniwersalizm chrześcijański i wartości, które mu przyświecają, przez lata pozwalały walczyć z okupantami, dumnie bronić stolicy, odbudowywać ją, a potem ubogacać. Teraz tego uniwersalizmu nie ma w prezydenturze Rafała Trzaskowskiego. Jest z kolei wiele ideologii LGBT czy gender – zaznacza poseł Mosiński.
Polityk stwierdził też, że nawet władze PRL nie dążyły do nadania Świętom Bożego Narodzenia świeckiego charakteru. Według niego aktualnie mamy do czynienia z niepokojącym trendem, który polega na tym, że symbole religijne są stopniowo wypierane ze społecznej świadomości.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)