Jak podaje Onet, większość ratowników Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach zbojkotowała konkurs i nie złożyła ofert współpracy obowiązujących od nowego roku. Ratownicy nie zgadzają się na proponowane warunki.
Nowy kontrakt przewiduje stawkę 30 zł za godzinę pracy. Do tej pory kontrakt przewidywał stawkę 28 zł za godzinę + 2 zł tzw. dodatku covidowego. Zmiana jest więc tylko na papierze.
Dyrekcja pogotowia rozkłada ręce – nie ma z czego dorzucić ratownikom do pensji. To Narodowy Fundusz Zdrowia ustala maksymalne dzienne wynagrodzenie za pracę w karetce. Co więcej, w planach na przyszły rok, NFZ zaoferował dla katowickiego pogotowia dotację niższą o 8,5 mln zł.
Bojkot może oznaczać paraliż jednostki, która zabezpiecza blisko 3 mln mieszkańców województwa śląskiego. Przedstawiciele WPR uspokajają jednak, że nie ma mowy o paraliżu.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)