W czwartek rozpoczyna się szczyt Rady Europejskiej, który potrwa do jutra. Kluczowymi tematami pierwszego dnia unijnego szczytu w Brukseli będą uzgodnienia dotyczące pakietu budżetowego, zwiększenia celu redukcji emisji CO2 do 2030 roku oraz współpraca w walce z koronawirusem. Europejscy przywódcy mają też rozmawiać na temat relacji z Turcją i USA.
Unijni liderzy podejmą próbę znalezienia kompromisu w sprawie wieloletniego budżetu na lata 2021-2027. Komisja Europejska liczy na porozumienie, ale zaczęła już przygotowywać awaryjne scenariusze na wypadek, jeśli Polska i Węgry zawetują na unijnym szczycie tzw. pakiet budżetowy oraz fundusz odbudowy po pandemii. Przedstawiciele polskiego i węgierskiego rządu są bowiem krytyczni wobec propozycji powiązania wypłaty środków europejskich z oceną stanu praworządności.
Wicepremier Jarosław Kaczyński w rozmowie z PAP zapewnił, że wierzy w umiejętności negocjacyjne premiera Mateusza Morawieckiego.
Sytuacja jest niełatwa, skomplikowana, ale w tej chwili sadzę, że być może będzie zupełnie nieźle. Chociaż w tego typu „walkach” stuprocentowych zwycięstw się nie odnosi. Sądzę jednak, że będziemy mogli dużo uzyskać, wziąwszy pod uwagę realia. Trzeba tylko znać prawa i trzeba znać też realia, których bardzo wielu komentatorów w tej sytuacji, także po naszej stronie, po prostu nie zna – powiedział Kaczyński.
Na pytanie, czy spodziewa się, że podczas unijnego szczyt dojdzie do porozumienia, lider PiS odpowiedział: „Osobiście na to liczę i że de facto tego powiązania z praworządnością nie będzie”.
– Wierzę w umiejętności negocjacyjne premiera Mateusza Morawieckiego, bo doskonale się w tej dziedzinie sprowadza. Mamy dobry, mocny układ z premierem Węgier Viktorem Orbanem, jest tam też bardziej „letnie”, ale jednak dość wyraźne poparcie niektórych innych państw i w związku z tym może być nie najgorzej – powiedział.
Kompromis jest na stole
Z kolei wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział w TVP Info, że kompromis jest na stole. – Nie został jeszcze zawarty, czekamy na rozpoczęcie szczytu – oświadczył.
Zaznaczył, że propozycja Polski i Węgier została przedstawiona. Zgodnie z nią możliwe dojście do porozumienia „przy spełnieniu pełnych ściśle określonych przez nasze kraje warunków”.Wiceszef polskiej dyplomacji podkreślił, że są to warunki, które się zasadniczo nie zmieniły i są konsekwencją tego, o czym mówi się od dwóch lat. – Kiedy pojawiły się pierwsze propozycje wprowadzenia tzw. mechanizmu warunkowości, Polska i Węgry mówiły, że nie będzie zgody na wprowadzenie uznaniowego opartego na niejasnych kryteriach mechanizmu, który byłby narzędziem politycznym wymierzonym w państwa członkowskie – wyjaśniał.
Jak dodał, polska i węgierska propozycja „jest podejściem bardzo odpowiedzialnym, bo nie tylko wyznaczyliśmy w sposób jasny czerwoną linię nie do przekroczenia, ale jesteśmy też otwarci na rozmowy o porozumieniu”.
Propozycja ma ograniczyć ten mechanizm tylko do kwestii stricte dotyczących ewentualnych nieprawidłowości budżetowych. Np. takie, jak kwestie korupcyjne. Po drugie ma sprawić, że kryteria jego stosowania będą bardzo jasne i określone nie tylko w konkluzjach Rady Europejskiej, ale w wytycznych KE, które na podstawie tych konkluzji mają zostać wydane. Jeżeli te warunki nie zostaną spełnione, proces ratyfikacyjny w polskim Sejmie nie zostanie rozstrzygnięty – wskazał.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)