Polska kupi szczepionkę na koronawirusa od Rosji?

Wiceszef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Marcin Przydacz zapytany na antenie Polskiego Radia, czy rząd rozważa zakup szczepionek od innych producentów, np. od Chin czy Rosji odpowiedział, że nie ma takiej potrzeby.

– Mamy zapewnienie, że producenci szczepionek w najbliższym czasie zwiększą swoją produktywność – powiedział Marcin Przydacz. Zaznaczył jednak, że rząd analizuje także inne scenariusze i możliwości reagowania na opóźnienia.

W perspektywie kilku następnych miesięcy z całą pewnością ta liczba szczepionek wzrośnie, myślę, że na tym etapie nie ma konieczności uciekania się do innych producentów – stwierdził Przydacz, odpowiadając na pytanie, czy rząd rozważa zakup szczepionek od innych producentów, np. Rosji.

Wiceszef MSZ odniósł się do nieprzestrzegania umów na dostawy szczepionek do krajów Unii Europejskiej przez koncerny farmaceutyczne. Zaznaczył, że umowy zawierała Komisja Europejska w imieniu całej UE.

– Wszystkie państwa założyły, że KE wypełni swój obowiązek najlepiej, jak będzie tylko potrafiła. Jeśli są jakieś informacje świadczące o błędach po stronie KE przy zawarciu umów, to z całą pewnością Komisja powinna wszystkie wątpliwości wyjaśnić, bo to kwestia nie tylko bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli, ale też wiarygodności całej UE – powiedział.

Dodał, że „państwa, które są poza UE poradziły sobie znacznie lepiej z nabyciem tych szczepionek, chociażby Wielka Brytania czy USA”.