Decyzję sądu z satysfakcją przyjęła Kampania Przeciwko Homofobii, która przytoczyła na Twitterze fragment uzasadnienia wyroku:
Sędzia kończąc: W katechizmie kościoła katolickiego nie znajduje się zapis wykluczający osoby nieheteronormatywne. Znajduje się tam miłość, wzajemny szacunek i zrozumienie - napisała KPH, dodając zdjęcie z sali sądowej.
Sędzia kończąc: W katechizmie kościoła katolickiego nie znajduje się zapis wykluczający osoby nieheteronormatywne. Znajduje się tam miłość, wzajemny szacunek i zrozumienie. #TeczaNieObraza #TeczowaMaryjka #LGBT pic.twitter.com/9FFHBwSJGL
— Kampania Przeciw Homofobii (@KPH_official) March 2, 2021
W ocenie sądu celem, który przyświecał aktywistkom było wsparcie osób LGBT i ochrona osób dyskryminowanych ze względu na swoja orientację seksualna i tożsamość płciową. Jak pisze KPH, sąd przypomniał także o co chodzi w nauce kościoła, podkreślając, że próżno doszukiwać się w katechizmie wykluczenia „osób nieheteronormatywnych”.
(...) czy ta kontrowersyjna forma wypowiedzi nie miała na celu wniesienia do debaty publicznej ważnego problemu? Zdaje się, że ta rozprawa i tak szerokie zainteresowania procesem jest odpowiedzią na to pytanie - mówiła sędzia. - W katechizmie Kościoła katolickiego nie znajduje się zapis wykluczający osoby nieheteronormatywne. Znajduje się tam miłość, wzajemny szacunek i zrozumienie - stwierdził sąd.
Miłość i szacunek dla drugiego człowieka-w uzasadnieniu wyroku uniewinniającego dla oskarżonych za obrazę uczuć religijnych. Ktoś zapomniał o chrześcijańskich wartościach, więc Sąd przypomniał, o co chodzi w nauce Kościoła. Warto, by przedstawiciele #KK posłuchali.#TęczaNieObraża
— Gabriela Morawska-Stanecka (@GabrielaMorStan) March 2, 2021
Wyrok skomentował m.in. Robert Biedroń, który napisał, że jest wściekły, że „w 2021 roku, w sercu Europy, dopiero sąd musiał stwierdzić, że tęcza nie obraza”. Poseł Franciszek Sterczewski stwierdził, że „są jeszcze sądy w Rzeczypospolitej!”. - Sąd w Płocku orzekł, że Elżbieta Podleśna, Joanna Gzyra-Iskander, Anna Prus są niewinne, a tęcza nie obraża. Brawo i szacunek za Waszą walkę i niezłomność! - napisał Sterczewski na Twitterze.
Jestem wściekły, że w 2021 roku, w sercu Europy, dopiero sąd musiał stwierdzić, że #TeczaNieObraza Polska naprawdę może być innym, lepszym domem, a nie piekłem dla wielu. Zmieńmy to cholerne dziadostwo.✌️ pic.twitter.com/BfEpLqbDcK
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) March 2, 2021
Sprawa tęczowej Matki Boskiej
Proces ws. rozklejania wizerunków Matki Boskiej z symbolem tęczy wokół kościoła ruszył w Sądzie Rejonowym w Płocku w połowie stycznia tego roku. Przed sądem stanęły trzy aktywistki, które w kwietniu 2019 roku rozkleiły wokół jednego z kościołów wizerunki Matki Boskiej Częstochowskiej z symbolem tęczy, symbolizującej społeczność LGBT.
Trzem kobietom postawiono zarzuty z art. 196. Kodeksu karnego, czyli obrazy uczuć religijnych poprzez znieważenie przedmiotu czci religijnej, grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Przypomnijmy, że przepis art. 196 Kodeksu karnego „Obrażanie uczuć religijnych innych osób” stanowi: Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Do rozlepienia naklejek z Matką Boską i symboliczną tęczą doszło w kwietniu 2019 roku. Aktywiści protestowali wówczas przeciwko aranżacji wielkanocnego grobu Pańskiego w płockim kościele. Oburzenie aktywistów wywołało umieszczenie na elementach Grobu Pańskiego napisów, takich jak: LGBT, gender, agresja, pycha, odrzucenie wiary, a także - kłamstwo, zboczenia, egoizm, hejt, pogarda.
Przed rozpoczęciem rozprawy pod siedzibą sądu w Płocku zebrała się grupa ludzi, która demonstrowała pod hasłem „Tęcza nie obraża”. W sądzie na rozprawie stawiły się wszystkie trzy oskarżone.
Jedna z aktywistek Elżbieta Podleśna rozkleiła na ulicach Płocka plakaty z wizerunkiem Matki Boskiej i Dzieciątka z tęczowymi aureolami. Doszło do przeszukania w jej mieszkaniu, zabezpieczenia dowodów oraz zatrzymania. Kobieta była przesłuchiwana z artykułu „obraza uczuć religijnych”. Na początku maja 2019 roku w Warszawie odbył się protest przeciwko zatrzymaniu artystki podejrzanej o „sprofanowanie wizerunku Maryi”. Jak mówiła sama oskarżona - nie uważa, że obraziła czyjeś uczucia religijne.
Pod koniec października 2019 roku częstochowska prokuratura, podejmując decyzję w sprawie domniemanej „obrazy uczuć religijnych”, nie dopatrzyła się znamion „czynu zabronionego” i sprawę umorzyła.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)