Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa wydała oświadczenie w związku z sytuacją wokół dwóch rosyjskich dziennikarzy w Polsce. Przypomnijmy, dziś poinformowano, że na wniosek szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego Urząd ds. Cudzoziemców wpisał rosyjskiego dziennikarza Jewgienija Reszetniewa na listę osób niepożądanych w Polsce. Wczoraj adwokat dziennikarza Leonida Swiridowa poinformował, że wydalony z Polski w 2015 roku korespondent został ponownie wpisany do bazy cudzoziemców, którzy z różnych powodów nie mogą wjechać do Polski i został objęty zakazem wjazdu do strefy Schengen do 2025 roku.


W swoim oświadczeniu Maria Zacharowa nazwała takie działania „prześladowaniem dziennikarzy rosyjskich mediów w Polsce”.
Polskie władze po raz kolejny demonstrują odejście od podstawowych zasad wolności i pluralizmu mediów, wywołując kolejną falę politycznych prześladowań rosyjskich dziennikarzy pod daleko idącym pretekstem „zagrożenia bezpieczeństwa narodowego” - napisano w komunikacie.
Rosyjscy dziennikarze nie otrzymali oficjalnego powiadomienia o podjętych przez Warszawę środkach i dowiedzieli się o stawianych im zarzutach z mediów.
W odniesieniu do J. W. Reszetniewa miała miejsce dezinformacja na temat tego, że rzekomo angażuje się on w „działania wykraczające poza pracę dziennikarza”. Po raz ostatni korespondent odwiedził Polskę w styczniu 2020 r., aby przygotować materiał o obozie śmierci Auschwitz. W odniesieniu do L. W. Swiridowa sfabrykowano zakrojoną na szeroką skalę kampanię, aby przeciwdziałać jego działalności dziennikarskiej.
Pod koniec 2014 r. polskie MSZ na wniosek Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego cofnęło mu akredytację dziennikarską. Później, mimo braku podstaw prawnych, pozbawiono go stałego zezwolenia na pobyt w Unii Europejskiej. W grudniu 2020 r. decyzja została przedłużona automatycznie, bez powiadomienia pokrzywdzonego. W Polsce zarzuty szpiegostwa stały się częstym pretekstem do represyjnych działań wobec dziennikarzy.Restrykcje Warszawy, rażąco naruszające fundamentalne demokratyczne zasady wolności mediów oraz prawo do poszukiwania i rozpowszechniania informacji, nie są skorelowane z głoszonymi w Unii Europejskiej wysokimi standardami w zakresie egzekwowania praw człowieka. Traktujemy tę decyzję jako kolejny przykład naruszenia przez polskie władze prawa Schengen Unii Europejskiej w celu rozliczenia się z niechcianymi obywatelami Rosji. W istocie chodzi o celowe instrumentalizowanie przez Warszawę statusu członkowskiego w UE w celu zaspokojenia swoich lokalnych antyrosyjskich fobii” - głosi oświadczenie rosyjskiego MSZ.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)