Decyzją rządu od 27 marca do 9 kwietnia w całym kraju obowiązują nowe zasady bezpieczeństwa w związku z pogarszającą się sytuacją epidemiczną. Zamknięte zostały duże sklepy budowlane i meblowe oraz salony fryzjerskie i kosmetyczne. W handlu i miejscach kultu obowiązują nowe limity osób. Pozostałe ograniczenia zostały przedłużone.
Szef rządu za pośrednictwem mediów społecznościowych skomentował aktualną sytuację epidemiczną w kraju. Ocenił, że jest ona trudna.
„Państwo polskie rzuciło wszystkie środki, siły i odwody do ratowania zdrowia i życia Polaków. Ponieśliśmy olbrzymie koszty w wielu dziedzinach. Zjednoczymy się w tym kluczowym momencie i wspomóżmy wysiłki wszystkich służb odpowiedzialnych za nasze bezpieczeństwo” – napisał Morawiecki na Twitterze.
Rok temu jako broń mieliśmy wyłącznie dyscyplinę i solidarność – dziś stoi za nami także nauka – zaznaczył.
„Z każdą podana dawką szczepionki jesteśmy bliżej zniesienia obostrzeń. Nie zmarnujmy tej wielkiej szansy. Zostańmy w domach – dodał.
„Obudźmy się”
Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 31 757 nowych przypadkach zakażeń koronawirusem. Z powodu COVID-19 zmarło 110 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 338 osób.
W ocenie wirusologa prof. Włodzimierza Guta rząd był w sprawie restrykcji epidemicznych postawiony pod ścianą, nie miał wyjścia.
Władza została postawiona pod ścianą, nie miała wyjścia. Obudźmy się i spójrzymy realnie na rzeczywistość. To w Polsce umiera obecnie na COVID-19 najwięcej osób w Europie. Tej statystyki nie zaczarujemy – powiedział PAP prof. Gut.Zaznaczył, że teraz chorują nie głównie dzieci i młodzież, ale osoby w wieku produkcyjnym. To głównie 40, 50 i 60-latkowie.
– To najgroźniejsza grupa chorujących z wielu względów. Ci ludzie mają wiele kontaktów. Boją się też stracić pracę, więc chodzą z infekcją do zakładu przez wiele dni. Do lekarza zgłaszają się wtedy, gdy jest już naprawdę źle – powiedział.
Według niego największe znaczenie będą miały obostrzenia w handlu w dużych sklepach, bo zakażeń w przedszkolach i żłobkach było znacznie mniej.
– W piątek wieczór wiele osób na ostatnią chwilę zdążyło się jeszcze wymienić wirusami w marketach budowlanych. Od soboty przez dwa tygodnie będzie to ograniczone, a w mojej ocenie dłużej niż przez dwa tygodnie. Oby nie było tak, że już w lutym po zabawie na Krupówkach miałem rację. Wówczas mówiłem, że to impreza miłośników lockdownu i doprowadzi do 40 tysięcy zakażeń dziennie. Niewiele do tego brakuje. Dziś więc ci ludzie mają to, co chcieli. Szkoda, że cierpi większość, czyli osoby odpowiedzialne – dodał.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)