Pod koniec lutego Czechy złożyły pozew do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z rozszerzeniem kopalni węgla brunatnego Turów, w którym domagają się wstrzymania wydobycia do czasu decyzji TSUE. W skardze Republika Czeska podniosła szereg zarzutów, które dotyczą m.in. sposobu postępowania Polski w trakcie procedury wydania decyzji środowiskowej oraz postępowania o wydanie decyzji przedłużającej koncesję na działalność górniczą w kopalni Turów do 2026 roku.
Na początku kwietnia Polska wniosła o odrzucenie przez TSUE wniosku Czech. Zwrócono wówczas uwagę, że środek tymczasowy, o który wnioskuje Republika Czeska, jest nieproporcjonalny i nie zapewnia właściwego wyważenia interesów. W ocenie polskiej strony jego zastosowanie naraziłoby Rzeczpospolitą Polską i jej obywateli na znaczne i nieodwracalne szkody, w tym dotkliwe skutki gospodarcze, społeczne i środowiskowe.
W maju Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przychylił się do wniosku Czech i nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia.
W połowie czerwca czeski rząd zwrócił się do TSUE o wymierzenie Polsce kar w związku z niewykonaniem decyzji dotyczącej kopalni Turów.
Pod koniec września TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej 500 tys. euro dziennie ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla.
Polsko-czeskie rozmowy w tej sprawie wciąż trwają.