Podjęcie takiej decyzji było poprzedzone wielowątkową dyskusją, której fragmenty można odnaleźć w wielu publikacjach na ten temat. Ktoś z radnych zgłaszał swoją dezaprobatę dla sierpa i młota, widniejących na pomniku i chciał też, aby zmienić napis „pomordowanych przez hitlerowców" na „przez Niemców". Inna radna oponowała: „Czy my mamy jakieś inne postrzeganie historii? Jak zapytamy, kim byli hitlerowcy, to odpowiedź będzie jednoznaczna.(…) Sierp i młot również funkcjonował, więc to wszystko należy przyjąć jako kawałek historii. Jeżeli przewodnik pójdzie tam z wycieczką, to wszystko objaśni. Sierp i młot nie wyleci z pomnika i nie będzie nas tu rżnął. Pomnik nie powstał po to, żeby wspominać kogoś, tylko żeby pochylić się nad cierpieniem tych ludzi, niezależnie od ich przynależności narodowej."
— Dotarły do nas informacje, że zgodnie z ustawą, która została podjęta przez parlament są jakieś plany związane z likwidacją tego pomnika. W związku z tym Rada podjęła uchwałę, że jest przeciwna likwidacji. Myśmy tę uchwałę przekazali oczywiście do wojewody, to już tak ustawowo, i do wiadomości IPN-u.
— Co da ta uchwała?
— IPN będzie miał stanowisko Rady, ale czy się do tego odniesie pozytywnie, czy negatywnie, tego nie wiemy. Uchwała nie ma mocy obowiązującej. Ona jest intencyjna.
— W internecie można zapoznać się z wynikami głosowania, a także niektórymi wypowiedziami radnych. Dyskusja była nieprosta?
— Na temat dyskusji nie chciałbym się wypowiadać. Materiały jej dotyczące są do udostępnienia w Biurze Rady Miasta. Mogę tylko konstatować, że każdy mógł mieć swoje zdanie w tej sprawie. Również w trakcie głosowania każdy radny wyraził swoją wolę i w sumie uchwała została podjęta.
— Ze strony mieszkańców nie wpływały żadne czy pisma, czy wnioski, w których mieszkańcy by mieli jakieś wątpliwości.
— Przeczytałam, że w 2015 roku Rada Miasta miała nawet plany wyremontowania tego pomnika.
— Zauważę, że miasto zajmowało się i konserwacją pomnika i pracami porządkowymi. Przed świętem Wszystkich Świętych były zapalane znicze. I faktycznie były zamiary remontu. Wzmianka o tym pojawiła się w materiałach, które otrzymaliśmy od wojewody — powiedział przewodniczący Rady Miasta Zamość Jan Wojciech Matwiejczuk.
Przypomnijmy, że pomnik Jeńców Radzieckich w Zamościu został wzniesiony w 1969 roku, w miejscu jednego z trzech dawnych obozów jenieckich, jakie utworzyli hitlerowscy okupanci podczas II wojny światowej. Obóz ten powstał w 1941 roku. Jeńców różnych narodowości trzymano pod gołym niebem i praktycznie nie dawano jeść (jedli trawę), co doprowadziło do ich buntu. W jedną mroźną noc listopadową 1941 roku rozstrzelanych zostało ok. 15 000 jeńców. Pozostali zmarli wcześniej z głodu i chorób.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)