Podstawowa różnica polega na tym, że to nie kobieta maszeruje po puszkę chmielowego trunku, a... piesek rasy corgi. To się dopiero nazywa prawdziwy przyjaciel człowieka.
Sprytne? Bez wątpienia. Właściciele tak wyszkolili swojego czworonoga, że na polecenie z prośbą o podanie piwa biegnie do kuchni, ciągnie za specjalny sznur, otwiera lodówkę, a tam na najniższej półce (żeby oczywiście ułatwić pupilowi realizację zamówienia) znajduje się puszka piwa.
Corgi energicznie chwyta puszkę w pyszczek i uradowany biegnie na swoich krótkich łapkach do właścicielki! Misja zrealizowana, zapewne zaraz czeka go nagroda. Niestety nie ujawniono ile razy corgi wypełnia podobne misje. Miejmy nadzieję, że niezbyt często. Na marginesie psy corgi są ulubioną rasą królowej Elżbiety II, przypadek? Gdyby tak właściciel golden retrievera wpadł na taki pomysł, gabaryty psa pozwoliłyby mu nawet przytargać cały czteropak. Tymczasem pies korzysta z jesiennej aury i szaleje w stercie liści.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)