Zamarznięte jezioro nie stanowi żadnej przeszkody dla prawdziwego wielbiciela wędkarstwa. Udowodnił to mieszkaniec z południa Uralu, który wybrał się powędkować nad pokryte lodem jezioro Ziuratkul. Efekt? Dziewięć kilogramów dorodnego szczupaka, którymi mężczyzna pochwalił się, publikując fotografie zdobyczy na portalu społecznościowym. Ale wszystko po kolei, jak do tego doszło?
Kilkanaście godzin spędzonych na mrozie opłaciło się. Coś chwyciło przynętę i to jak! Ledwo moda radę wyciągnąć – opowiada wędkarz. Jak się po chwili wyjaśniło przynętę chwycił spory, bo prawie 9 kg szczupak, dokładnie o wadze 8kg
600g. Na fotografii doskonale widać, że z wielkim trudem udało się go wyciągnąć z wywierconej w lodzie dziury.Na szczęście „operacja wydobywcza” tłuściutkiego szczupaka zakończyła się sukcesem, później trafiły się jeszcze dwie mniejsze ryby.
Złowił rekordowego szczupaka na radziecki spinning
Szczupaki potrafią być nieprzewidywalne. Dowiódł tego wędkarz, który wybrał się połowić do Tiumienia. Zaskoczył wszystkich, bo sprzęt, który wziął na misję specjalną pochodzi z lat 80.
Ponad 30-letni kołowrotek z Kazania z 1988 roku, aluminiowy radziecki spinning oraz czechosłowacki prawdopodobnie również z 80. lat. Mężczyzna zachwyca się kołowrotkiem, prezentuje go dokładnie na wideo. Jedyne współczesne sprzęty, które zostały wykorzystane podczas łowienia to żyłki i przynęty.Jak się okazuje radziecki sprzęt dał radę, bo już po jakimś czasie coś dużego chapnęło przynętę aż wędkę wygięło. Okazało się, że po drugiej stronie znajduje się masywny szczupak. Zaczęła się walka - komentował żywiołowo wędkarz. Pojawił się problem, jak wydostać go z wody. Z pomocą przyjaciela udało się, gigantyczny szczupak wylądował na pontonie. Ponad 7 kg wpadło w ręce wędkarza. Nigdy takiej nie widziałem - z zachwytem powiedział wędkarz.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)