Pozytywny wpływ sztuki można częściowo wytłumaczyć aktywnością fizyczną, wzmocnieniem kontaktów społecznych i zdolności poznawczych, piszą naukowcy na łamach „British Medical Journal”.
Daisy Fancourt i Andrew Steptoe z Kolegium Uniwersyteckiego w Londynie obserwowali prawie 7 000 ochotników w wieku powyżej 50 lat. Ich celem było ustalenie, czy istnieje związek między śmiertelnością a regularnym odwiedzaniem teatrów, muzeów, sal koncertowych, galerii sztuki i wystaw.
Ostatecznie naukowcy doszli do wniosku, że regularne obcowanie z pięknem najwyraźniej przedłuża życie. Okazało się, że im częściej badani uczestniczyli w wydarzeniach kulturalnych, tym mniejsze było ryzyko śmierci. Ogólnie ryzyko zgonu było niższe o 31%. Uczestnicy, którzy nie byli zainteresowani sztuką, żyli krócej.
Badacze uważają, że pozytywny wynik jest związany z tym, że „wyjścia” kulturowe pozytywnie wpływają na tło emocjonalne i nastrój danej osoby. Wydarzenia kulturalne zmniejszają poziom stresu, a nawet łagodzą przewlekły ból. I zmuszają do wstania z kanapy i poruszania się.„Nasze wyniki podkreślają, jak ważne dla naszego zdrowia jest ciągłe badanie nowych rzeczy i doświadczanie czegoś” – twierdzą Fancourt i Steptoe, cytowani przez „Scinexx”.
Jednym słowem, każdy z nas może samodzielnie poprawić sobie nastrój, wzmocnić swoje ciało i umysł, wstając z kanapy i udając się na dowolne wydarzenie kulturalne.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)