Przede wszystkim kasza gryczana nie jest ziarnem, to zboże rzekome (pseudozboże), któremu bliżej jest do nasion, podobnie jak amarant i komosa ryżowa. Swoją popularność kasza gryczana zawdzięcza również temu, że nie zawiera glutenu i posiada mnóstwo pożytecznych minerałów, witamin i antyoksydantów.
Co dokładnie „siedzi” w tej kaszy?
- zadba o serce
Kasza gryczana wspomaga organizm w walce z ukrytymi procesami zapalnymi i obniża poziom złego cholesterolu. Jest to bardzo ważne dla podtrzymania układu krwionośnego w idealnym porządku. Takie właściwości kasza gryczana zawdzięcza rutynie i kwercetynie – to flawonoidy, które wzmacniają naczynia, zmniejszają ich przepuszczalność i są doskonałym środkiem profilaktycznym od przeróżnych chorób serca.
- reguluje poziom cukru
- nie zawiera glutenu
Dzięki temu kasza gryczana nie powoduje alergii, czego potwierdzeniem jest to, że bardzo często kasza gryczana rozpoczyna proces poszerzania diety u małych dzieci. To najbardziej dostępny dla kieszeni każdego bezglutenowy produkt.

Rosyjska specjalistka od zdrowego żywienia, dietetyk Marijat Muchina podpowiada, że kasza gryczana w przeciwieństwie do komosy ryżowej jest „tanim superfoodem”.
Pod względem składu komosa ryżowa jest praktycznie taka sama jak gryka, również obniża poziom cukru we krwi, polepsza przemianę materii, zmniejsza procesy zapalne, czyli można ją w pełni porównać do kaszy gryczanej, ale kosztuje 10 razy drożej przez to, że jest uznawana za dosyć egzotyczną – powiedziała dietetyczka, komentując rezultaty badań przeprowadzonych przez Roskaczestwo (odpowiednik sanepidu – red.), które było poświęcone superfoodom.
- pomaga schudnąć
To kolejna „supermoc” kaszy gryczanej – ogromna ilość błonnika. Dzięki niemu poprawia się trawienie, człowiek dłużej czuje się sytym, łatwiej mu kontrolować uczucie głodu i poskromić apetyt. Co więcej kasza gryczana ma mało kalorii, zaledwie 92 kcal na 100g ugotowanej kaszy.
- chroni przed rakiem jelita
Błonnik, antyoksydanty (zwłaszcza kwercetyna) i fenole są niezwykle pożyteczne dla zdrowia jelit. Dzięki nim szkodliwe składniki szybciej opuszczają organizm, zapobiegają pojawieniu się stanów zapalnych, które sprzyjają powstaniu i rozwojowi raka. Oprócz tego antyoksydanty ratują nas przed wolnymi rodnikami - związkami, które uszkadzają komórki, a także mogą sprzyjać powstaniu raka.
- doskonałe źródło białka dla wegan
W kaszy gryczanej białka jest rzeczywiście sporo, do 14g na 100g suchej kaszy. Jednak nie należy zbytnio na nie liczyć, ponieważ białko z gryki przyswaja się znacznie gorzej, niż z produktów pochodzenia zwierzęcego. Ale w kaszy gryczanej jest za to sporo niezbędnych aminokwasów, zwłaszcza lizyny i argininy.

- witaminy i minerały
Gryka zawiera dużo witamin z grupy B, zwłaszcza B3, której niedobór może prowadzić do biegunek, stanów zapalnych skóry, a nawet demencji. Oprócz tego kasza gryczana zawiera dużo magnezu, manganu, żelaza, fosforu, miedzi, cynku, wapnia i selenu. Te mikroelementy wpływają na wiele układów: krwionośny, hemalny, na procesy przemiany, a ich niedobór poważnie odbija się na stanie włosów i skóry.
- wartości odżywcze
100g kaszy gryczanej, białej, surowej według danych USDA (Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych) z 2015 roku - kalorie: 343; woda 9,7g; białko 13,3g; węglowodany 71,5g; błonnik 10g, tłuszcze 3,4g.
Z kolei wartości odżywcze 100g kaszy gryczanej, prażonej, surowej wynoszą odpowiednio - kalorie: 346; woda 8,4g; białko 11,7g; węglowodany 75g; błonnik 10g, tłuszcze 2,7g.

Do czego może doprowadzić codzienne jedzenie kaszy gryczanej?
Zdaniem Natalii Sawwy psychologa klinicznego i specjalisty w zakresie normalizacji zachowań żywieniowych z kaszą podobnie jak i z innymi produktami najważniejszy jest umiar.
„Istnieją niuanse w zachowaniach żywieniowych, które należy wziąć pod uwagę, aby nie osiągnąć dokładnie odwrotnego wyniku w stosunku do tego, czego się oczekuje.
Istnieją cztery etapy reakcji wobec konkretnego smaku: zaspokojenie głodu, sytość, przejedzenie i obrzydzenie. A jeśli zaczniemy coś jeść codziennie, to w końcu doprowadzi to do odrzucenia produktu, bez względu na to, jak bardzo jest pyszny i pożyteczny – ostrzega Sawwa.Podobnego zdania są dietetyczki Irina Toropygina i Galina Bartaszewicz, które zwracają uwagę na kwestię, kto może bez obaw jeść kasze, a kto powinien ich unikać. Według nich kasze, jak wszystkie produkty mają swoich zwolenników i przeciwników. Nie należy też spożywać ich w nadmiarze.
Specjalistki zalecają, aby zwolennicy popularnych diet monotematycznych (z jednym produktem przewodnim - red.) zwracali większą uwagę na swój organizm. Takie diety można stosować raz w tygodniu lub lepiej raz w miesiącu. W przeciwnym razie ryzykujesz nie tylko jeszcze szybsze przybieranie na wadze, ale także problemy zdrowotne. Monodieta spowalnia reakcję, prowadząc do bólów głowy i chronicznego zmęczenia. Nie warto się ograniczać, lepsza jest różnorodność.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)