Zebra „hasała” po Mierzei Wiślanej: „Sołtys przemalował konia, żeby zarabiać na Safari” - foto

Widok zebry w polskim lesie z pewnością nie należy do codzienności. W godzinach porannych można by wręcz pomyśleć, że jeszcze się do końca nie obudziliśmy. Jednak to się zdarzyło naprawdę, a o leśnej przygodzie egzotycznego zwierzaka poinformowały Lasy Państwowe.

Na zwierzaka natknęli się leśnicy. Zebra jak gdyby nigdy nic „buszowała” po leśnictwie Jantar na Mierzei Wiślanej. Pracownicy lasów nie zapomnieli o udokumentowaniu tego niecodziennego widoku. Na oficjalnych portalach leśnictwa pojawiły się fotografie z zebrą przeczesującą lasy w Nadleśnictwie Elbląg.

Dodano, że po wyjaśnieniu okazało się, że zebra dała nogę z mini zoo. Została schwytana i bezpiecznie przetransportowana do miejsca pobytu. Leśnicy za to mają powody do żartów. W opisach sytuacji pojawiły się  zabawne komentarze, że to na pewno wina ocieplającego się klimatu. 

Bardzo szybko ociepla nam się klimat. Tę zebrę leśnicy spotkali dziś hasającą po leśnictwie Jantar na Mierzei Wiślanej. Jak widzicie, kiedy obiecujemy w lesie przygody, nie żartujemy! Serio, uciekła z mini zoo, udało się ją bezpiecznie schwytać i odstawić - napisali leśnicy na Twitterze.

Bardzo szybko ociepla nam się klimat. Tę zebrę leśnicy spotkali dziś hasającą po leśnictwie Jantar #NadleśnictwoElbląg na Mierzei Wiślanej 😮 Jak widzicie, kiedy obiecujemy w lesie przygody, nie żartujemy! Serio, 🦓 uciekła z mini zoo, udało się ją bezpiecznie schwytać i odstawić pic.twitter.com/VGCTcmal3w

— Lasy Państwowe (@LPanstwowe) June 11, 2020

Leśnicy wyjawili sekret, że zwierzęciu wyjątkowo spodobał jej się zapach leśnych borówek i swobodnie czuło się penetrując las. Lasy Państwowe podkreśliły w żartobliwym komunikacie, że zwierzę nie ucierpiało podczas akcji oraz zachęciło do dzielenia się swoimi leśnymi przygodami Internautów.

Reakcje Internautów na rewelacje od leśnictwa są równie zabawne (pisownia oryginalna):

​jak bym był po kilku głębszych i zobaczył zebrę w lesie, to już do końca życia bym alkoholu do ust nie wziął

A może to koń, który położył się na świeżo malowanych pasach.

Pierwsze co pomyślałem, to że ktoś osła pomalował

Konia przemalowal solty zeby zarobic na organizowaniu Safarii!

Ja bym zostawił. Może za jakiś czas się zadaptują i zmutują zmieniając kolor pasków na zielone (żeby lepiej się maskowac)?