Wyniki sondażu pokazują, że ponad połowa Polaków (55,8 proc.) chce odwołania lockdownu z początkiem nowego tygodnia. Odmiennego zdania jest 30,9 proc. ankietowanych.
W ocenie analityka rynków finansowych Piotra Kuczyńskiego wyniki te pokazują, że sporo osób odczuwa problemy wynikające z zamknięcia gospodarki. Niektórym spadły zarobki, innym zbankrutowały firmy, a jeszcze inni boją się bezrobocia. Jak podaje „GW” to przemawia do ludzi bardziej niż ryzyko zakażenia się koronawirusem.
– Gdyby na pytania ankiety odpowiadali tylko przedsiębiorcy, to przewaga zwolenników nieprzedłużania ograniczeń byłaby większa. To dowód, że rządowa polityka zakazów gospodarczych nie budzi zaufania. Najpierw resort zdrowia podał, ile osób musi być zakażonych, żeby można było ogłosić narodową kwarantannę, a potem odszedł od tych wytycznych. Nikt nie udowodnił, że branże, które objęto zakazami działalności, są największym zagrożeniem epidemicznym – ocenił dla MondayNews Polska prof. Witold Modzelewski, były wiceminister finansów, cytowany przez „GW”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)