Wielbiciele zimowego wędkarstwa z Mińska udali się nad zbiornik wodny pod miastem, który potocznie nazywany jest „Mińskim Morzem”. Historią swojego sukcesu podzielili się z lokalnymi mediami. Mężczyźni pochwalili się, że najwyraźniej złowili największego szczupaka w historii tego akwenu. Jednak złowienie ryby to jedno, a wyciągnięcie jej z wody to już zupełnie inna historia.
Nie obyło się bez niespodzianek! Szczupak był tak gigantycznych rozmiarów, że zablokował się w przerębli. - Trzeba było poszukać siekiery, poszerzyć otwór w lodzie - opowiedzieli wędkarze. Dodali, że głębokość akwenu w tym miejscu wynosi około 4,5 metra. Łapali na żywca (płotki), jeden z kiwoków do wędki podlodowej zadziałał na ich oczach.
„Czekaliśmy, aż cała żyłka z kołowrotka zostanie rozwinięta, a potem poderwaliśmy - mówi Maksim. - Na początku, jak wywnioskowaliśmy ze stawianego oporu, wydawało się, że ryba nie jest taka duża. Kiedy podciągnęliśmy ją do otworu w lodzie, przyjrzeliśmy się jej i byliśmy zdumieni, delikatnie mówiąc. Ona też zobaczyła światło i rzuciła się ponownie w głąb. Wtedy zaczęła się naprawdę opierać. W tę i we w tę ciągnęła mnie i mojego kolegę przez około dziesięć minut, ale potem się poddała. Oczywiście tylko głowa weszła do otworu, musiałem biec po siekierę”.
Według Bykowa ryba ważyła 13,5 kg i była długa na 1,12 m. O większym okazie, złapanym w Morzu Mińskim, nic nie wiadomo, dlatego można uznać, że jest to absolutny rekord tego zbiornika.
„Zobaczyliśmy jego głowę i się wystraszyliśmy”
Rozłożyliśmy wędki, którymi łowimy ryby na żywca, jedna z nich miała branie na naszych oczach. Podeszliśmy, poderwaliśmy, zacząłem ciągnąć – opowiada wędkarz. – Ciągnę, ciągnę… Po wadzę czułem, że to duża ryba, ale że aż tak, nie spodziewałem się. W pewnym momencie przyciągnęliśmy ja z Maksimem do otworu, zobaczyliśmy jej głowę i wystraszyliśmy się: ogromny potwór - relacjonuje wędkarz.
- Gdy wyciągnęliśmy rybę na lód, byliśmy podekscytowani i zdumieni - Leonid nie kryje emocji.
Co się stało ze szczupakiem? Leonid zostawił sobie jego głowę na pamiątkę, a reszta poszła na pyszne kotlety.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)