Niektóre zachodnie media pospieszyły się z oświadczeniem, że są to części rakiety wystrzelonej z rosyjskich systemów obrony powietrznej „Buk”. Jednak holenderscy eksperci twierdzą, że dochodzenie jest w toku i jest za wcześnie na jakiekolwiek wnioski.
Jak zaznacza korespondent RT Roman Kosarew, który relacjonował konflikt na wschodzie Ukrainy od samego początku, wiodące zachodnie media już wcześniej oskarżały Rosję o udział w katastrofie samolotu nie mając dowodów.„Prześledziliśmy jakie tematy związane z tym odkryciem wyszły na BBC, CNN i innych głównych kanałach i stwierdziliśmy, że ich wersje są sprzeczne z raportem wspólnego zespołu śledczego ds. zbadania katastrofy”, — powiedział Roman Kosarew.
„Oni znaleźli fragmenty metalu, które według nich mogły być częścią rakiety wystrzelonej z rosyjskiego kompleksu „Buk”, — poinformowano na przykład w podobnych materiałach mediów.
„Należy jeszcze ustalić, czy te fragmenty mają związek z kompleksem „Buk”. Jest przedwcześnie na jakiekolwiek wnioski”, — powiedział w tym samym czasie w rozmowie z RT sekretarz prasowy Prokuratory Generalnej Holandii i przedstawiciel grupy JIT ds. dochodzenia katastrofy malezyjskiego Boeinga na Ukrainie Wim de Bruin.
„Relacjonuję konflikt na wschodzie Ukrainy od początku. Byłem jednym z pierwszych dziennikarzy, którzy przyjechali na miejsce katastrofy malezyjskiego Boeinga. Rozmawiałem z holenderskimi śledczymi i, oczywiście, widziałem, co piszą na ten temat wiodące media. Nagłówki krzyczały o tym, że samolot zestrzelił Władimir Putin i prorosyjscy rebelianci — i to wszystko bez żadnych konkretnych dowodów czy poszlak. Ponadto holenderscy śledczy do tej pory nie mogą z całą pewnością powiedzieć, co właściwie tam się stało — teraz oni biorą pod uwagę kilka wersji”, — powiedział korespondent RT.
Według pierwszej wersji samolot został trafiony przez pocisk z systemu „Buk” umieszczony gdzieś w Donbasie. Druga wersja jest taka, że Boeing został zestrzelony przez samoloty wojskowe z użyciem rakiet klasy „powietrze-powietrze”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)