Oregoński strzelec wybrał swoje ofiary pod względem wyznania

W USA kolejny incydent ze strzelaniną w szkole: 10 zabitych i 7 rannych.

Źródło w organach ścigania podało nazwisko domniemanego napastnika. Według policji 26-letni mężczyzna mieszkał w pobliżu Roseburga, ale nie był studentem college’u.

Przestępca, który otworzył ogień w jednym z college’ów w amerykańskim stanie Oregon, prosił studentów, aby przyznali się do swojego wyznania, informuje lokalna gazeta News-Review powołując się na naocznych świadków.

Incydent miał miejsce w szkole niedaleko miasta Roseburg. Napastnikiem był młody mężczyzna w wieku 26 lat — został on zastrzelony przez policję.

Według 20-letniej Kortney Moore, ona była w klasie, gdy ktoś wystrzelił przez okno i ranił nauczyciela w głowę. Następnie strzelec przyszedł do klasy i zanim otworzył ogień kazał wszystkim wstać i przyznać się do swojej religii.

Inna dziewczyna powiedziała, że przestępca zabijał tylko chrześcijan.

„Strzelec, zanim naładował pistolet w klasie, kazał uczniom, aby wstali i przyznali się do swojego wyznania. Do wstających chrześcijan powiedział, że czeka na nich Bóg, a następnie otworzył ogień”, — informuje kanał telewizyjny CNN powołując się na Anastasię Boylen, która została ranna podczas strzelaniny. Według kanału Boylen została postrzelona w plecy, w pobliżu kręgosłupa, leżała w kałuży krwi udając, że nie żyje, a tym samym uratowała swoje życie.

Źródło w organach ścigania ujawniło nazwisko domniemanego napastnika — Chris Harper Mercer. Poinformowano, że 26-letni mężczyzna mieszkał niedaleko Roseburga, ale nie był studentem college’u. Według wstępnych danych znaleziono u niego trzy pistolety i karabin. Media podały, że podejrzany omawiał w internecie plany zorganizowania strzelaniny, bo to była jego jedyna szansa, aby stać się bohaterem wiadomości.

Kanał telewizyjny CNN powołując się na organy ścigania podaje, że na miejscu zdarzenia znaleziono cztery pistolety — zakłada się, że wszystkie one należały do podejrzanego.

Śledczy już przesłuchali rodzinę Mercera, jego przyjaciół i uważnie badają wiadomości pozostawione przez niego w sieciach społecznościowych, informują media.

Masowe ofiary podczas strzelaniny stały się kolejnym incydentem tego typu w Stanach Zjednoczonych, gdzie prawo do posiadania broni jest zagwarantowane przez konstytucję, a prawo kontroli broni palnej jest bardziej liberalne niż w innych krajach. Prezydent Barack Obama wystąpił z emocjonalnym przemówieniem w związku z przestępstwem w Oregonie i wezwał Kongres do zaostrzenia przepisów w sprawie kontroli broni. „Nie może być tak, że ktokolwiek, kto chce krzywdzić ludzi, tak łatwo jest w stanie uzyskać broń”, — powiedział Obama przemawiając w Białym Domu.

Poprzednie inicjatywy legislacyjne Obama w tej kwestii utknęły w Kongresie.