Szpital „Lekarzy bez Granic" (MSF) w Kunduzie, w którym znajdowało się około 200 osób, został częściowo zniszczony podczas bombardowania w sobotę rano zabijając 22 osoby. Przedstawiciel sił zbrojnych USA przyznał, że amerykańskie siły powietrzne przeprowadziły w tym czasie naloty „w pobliżu" szpitala.
W oświadczeniu MSF czytamy, że incydent był niedopuszczalnym pogwałceniem prawa międzynarodowego, a w przypadku braku innych dowodów pracownicy organizacji uważają naloty na szpital za zbrodnię wojenną. Według lekarzy bombardowanie nie mogło być zwykłym błędem.
„Według oświadczeń afgańskiego rządu talibowie wykorzystali szpital, aby ostrzeliwać siły koalicji. Wypowiedzi te wskazują, że wojskowi USA i Afganistanu wspólnie postanowili zniszczyć czynny szpital, co jest równoznaczne z przyznaniem się do zbrodni wojennej", — czytamy w komunikacie organizacji.
We demand an #independentinvestigation into the US bombing of the @MSF hospital in #Kunduz pic.twitter.com/oAs7CdtoSL
— Tim Simmons (@timjsimmons) październik 6, 2015
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)