Za co Syryjczycy lubią swoją pierwszą damę? Takie pytanie zadał tygodnik „Argumenty i fakty".
Czas pokazał: siła ducha pani Asmy nie ustępuje jej pięknu. Kiedy w 2013 roku terroryści wdarli się do Sztabu Generalnego w pobliżu domu prezydenckiego światowe media pośpiesznie poinformowały, że „Damaszek padł". W domu prezydenta było słychać wybuchy pocisków, starszy syn-uczeń postanowił, że na zajęcia na pewno nie pójdzie. Był zaskoczony, kiedy mama zaczęła przygotowywać go do lekcji: „Czy mnie nie kochasz? Tam strzelają! Mogą mnie zabić!" — „Pójdziesz do szkoły właśnie dlatego, że Cię kocham. Nie chcę, aby mój syn był tchórzem, powinieneś być wykształcony, a nie taki jak ci, którzy próbują nas zniszczyć". Tę historię pani Asma odpowiedziała w prywatnej rozmowie z Millą Żukowską, wiceprezesem fundacji „Duchowe dziedzictwo św. apostoła Pawła", która od ponad 10 lat współpracuje z Syrią.
Syria, którą przed rozpoczęciem działań zbrojnych nazywano wschodnią bajką, słynęła z tego, że pokojowo koegzystowało tam ponad 20 odłamów religijnych. Dla chrześcijan Syria jest ziemią, gdzie głosił kazania apostoł Paweł. Znajduje się tu jeden z najstarszych prawosławnych monastyrów, a 60 km od Damaszku, w miasteczku Malula ludzie do dziś posługują się językiem aramejskim, w którym w ziemskim życiu mówił Jezus.Obecnie w Syrii bez przesady toczy się walka między siłami dobra i zła. Jak powiedziała pani al-Asad, „każdy żywy człowiek w Syrii jest obecnie żołnierzem". Rodzina prezydenta znalazła się w centrum tej wojny. Brat Baszara al-Asada jest oficerem syryjskiej armii, a kuzyn prezydenta zginął podczas starcia z terrorystami. Obecnie ofiary są prawie w każdej syryjskiej rodzinie. „W czasie wojny spotkałam się z 4 tysiącami rodzin. Jedne mają zniszczone domy, drugim zginęli bliscy krewni — powiedziała pani Asma. — Matka, której syn zginął na froncie, mówiła mi: „Owszem, oni (terroryści) zabrali mi syna, mam jeszcze dwóch i poświęcam ich Ojczyźnie!".
Biuro pierwszej damy znajduje się na centralnej ulicy Damaszku. Każdy potrzebujący może trafić do niej na spotkanie. Tak jest przez wszystkie lata wojny.Syria ma nadzieję, że Rosja będzie w stanie przełamać sytuację. Pomagając mężowi, pierwsza dama jednocześnie stara się unikać oświadczeń politycznych. Kiedy w ubiegłym roku wizytę w Syrii złożył przewodniczący Cesarskiego Prawosławnego Towarzystwa Palestyńskiego Siergiej Stiepaszyn, Baszar al-Asad poprosił go o przekazanie prezydentowi Putinowi, że nie jest Janukowyczem. „Nie ucieknę. Zostanę do końca" — powiedział al-Asad, podkreślając, że jeśli na Ukrainie język rosyjski wyklucza się z programu szkolnego, to w Syrii rosyjski jest obowiązkowym przedmiotem. Starszy syn prezydenta Hafez już mówi trochę po rosyjsku. Został tak nazwany na cześć swojego dziadka, ojca Baszara al-Asada. Kiedy nastolatek dostał w prezencie modele rosyjskich myśliwców, którymi latał jego dziadek, chłopak od razu ustalił, że jest to „MiG" i po rosyjsku zareagował: „Здорово!", czyli „Fajnie!".
„Róża pustyni" — tak tłumaczy się imię małżonki prezydenta al-Asada — stała się dla Syryjczyków przykładem wytrwałości. Przez wszystkie lata wojny nie opuszczała cierpiącej Syrii, gotowa do współdzielenia losów swojego narodu.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)