„Wdzięczny jestem Federacji Rosyjskiej za tę pomoc, którą nam okazuje i za prawdę, którą przedstawia całemu światu. Zawsze żyliśmy spokojnie i cicho, w dobrosąsiedzkich stosunkach ze wszystkimi narodami wokół. Wszyscy jesteśmy Turkmenami, ale jesteśmy też narodem Syrii i nadal chcemy żyć w świecie pokoju i zgody. Jesteśmy przeciwko agresji Erdogana i nie chcemy mu pomagać, to bardzo zły człowiek” – powiedział Kafi.
Wyraził on także wyrazy współczucia w związku ze śmiercią rosyjskiego lotnika oraz dodał, że w zachowaniu pokoju w miejscowościach Turkmenów wielka jest zasługa Rosji, popierającej rządowe siły Syrii.
Według jego słów, Turkmeni występują przeciwko terroryzmowi i będą walczyć z nim do końca przy wsparciu wojsk rządowych i prezydenta Baszara al-Asada.
Miejscowi mieszkańcy w ślad za swoim liderem także wyrazili wdzięczność Rosji za udzielaną pomoc i opowiedzieli o zamiarze kontynuowania walki z terroryzmem, którego korzenie znajdują się za granicą.
„My, Syryjczycy, przelewamy krew przeciwko Erdoganowi i Aliemu z Arabii Saudyjskiej. Nasza krew stanie się paliwem dla wyzwolenia naszego państwa od tego, co się z nim dzieje. Z całego serca dziękujemy prezydentowi Putinowi za wsparcie dla Syrii i jej narodu” – powiedział 76-letni miejscowy mieszkaniec Mahmad Maruan Zaza.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)