Korea Północna rajem na Ziemi

Taka obietnica padła dziś w przemówieniu Kim Yong Nama przed demonstracją z okazji pomyślnego zakończenia VII Zjazdu Partii Pracy Korei z trybuny przed Pałacem Ludowej Nauki na Placu Kim Ir Sena w Pjongjangu.

Demonstracje w Korei Północnej są podobne do tych, które kiedyś odbywały się w święta w Związku Radzieckim. Ale środki bezpieczeństwa w Korei Północnej są znacznie bardziej restrykcyjne. Grupy zagranicznych dziennikarzy zostały wpuszczone na Plac Kim Ir Sena dopiero po starannej kontroli toreb, aparatury i podejrzanie wypchanych kieszeni. Impreza rozpoczęła się dokładnie o godzinie 10:00 rano z pojawieniem się na trybunie dla kierownictwa obecnie już przewodniczącego Partii Pracy Korei Kim Dzong Una. Przywitano go okrzykami „Mansa (hurra!)”, salwami armatnimi i salutem z tysięcy wielokolorowych balonów. Kiedy ucichły owacje, z powitalną półgodzinną mową wystąpił Kim Yong Nam. W skrócie on nazwał ostatni zjazd partii ważnym wkładem w rozwój ideologii oparcia na własnej sile, dzięki której naród Korei Północnej pod kierownictwem Partii Pracy Korei zmieni swój kraj w raj na Ziemi i rozwinięte światowe mocarstwo mimo sprzeciwu ze strony Ameryki.

Po przemówieniu Kin Yong Nama odbyła się demonstracja. Odświętnie ubrani Północnokoreańczycy krzycząc „Mansa!”, „Kim Ir Sen!”, „Kim Dzong Il!” i „Kim Dzong Un!” przeszli obok trybun. Na specjalnych wozach przewieźli transparenty z hasłami „Zjazd zwycięzców”, „Polityka Songun” i innymi, a także makietami rakiet balistycznych i kosmicznych.

O 7:00 wieczorem na tym samym placu rozpoczął się koncert, który z nastaniem ciemności przekształcił się w przedstawienie pochodni, podczas którego dziesiątki tysięcy młodzieńców z pochodniami nieustannie przesuwając się tworzyli slogany „Songun”, „Kim Ir Sen”, „Mocarstwo atomowe” i inne. Jak udało im się osiągnąć synchronizację i bezbłędność działać, wie tylko sam Bóg. Ale nasi przewodnicy zapewnili nas, że uczniowie nie spędzili na przygotowanie przedstawienia z pochodniami zbyt dużo czasu. Oni przecież muszą się uczyć, bo nieuki nie będą w stanie zamienić swojego kraju w raj na Ziemi.