Poza tym, Moskwa i Waszyngton „nie mają żadnej konkretnej przyczyny dla konfliktu”. Syryjscy bojownicy nie mają lotnictwa, w razie starcia w powietrzu ani USA, ani Rosja nie mogą mieć usprawiedliwienia, że pilot pomyślał, że przed nim samolot ISIS, pisze komentator NI.
Rosja ma w Syrii jedną bazę wojskową, a USA wojska specjalnego przeznaczenia. Jednak ani Moskwa, ani Waszyngton nie mają na tyle dużej liczby sił wojskowych, aby lotnictwo z obu stron mogło „przypadkowo” zbombardować cudzy obóz, uważa Michael Peck.
To oznacza, że jeśli dojdzie jednak do starcia w powietrzu, to będzie znaczyło, że Biały Dom postanowił, że ochrona sponsorowanych przez niego bojowników przed rosyjskim lotnictwem jest jednak warta wojny. Lub też Rosja nagle zacznie bronić sił Hezbollahu lub Iranu. Jednak i jedno, i drugie jest mało wiarygodne: zasady gry są określone i znane wszystkim stronom konfliktu, pisze komentator.Niemniej jednak, do starcia wystarczy źle działający radar, usterka oprogramowania samolotu, albo zbyt nerwowy pilot. Rosja i USA „prowadzą dwie różne kampanie powietrzne w jednym panstwie”. Moskwa i Waszyngton mają jednakowe cele, przede wszystkim walkę z Państwem Islamskim, jednak popierają one zupełnie różne ugrupowania wewnątrz państwa. Co więcej, strony mają długą historię konfliktów i głęboko zakorzenione wzajemne podejrzenia, zauważa Michael Peck.
Zdaniem komentatora NI, powietrzna przestrzeń Syrii jest zbyt mała i dla Rosji i dla Stanów Zjednoczonych, toteż jesli strony będą kontynuować działania wojskowe w powietrzu w dłuższej perspektywie, to możliwe są trzy scenariusze wydarzeń: jedna ze stron wyprowadzi swoje siły z Syrii i pozostawi drugiej bombardowanie ISIS, Rosja lub USA porozumieją się o wspólnym dowodzeniu nad wszystkimi operacjami powietrznymi, lub też wcześniej lub później dojdzie do rozlewu krwi.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)