Wcześniej niższa izba polskiego parlamentu przyjęła postanowienie w sprawie ustanowienia 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP w latach 1943-1945. Rada Najwyższa Ukrainy potępiła decyzję polskiego Sejmu. Ukraińscy deputowani uważają, że ta decyzja zakwestionowała osiągnięcia polityczne i dyplomatyczne obu państw.
„Nie powinniśmy się bać siebie i swojej historii, lecz powinniśmy odpowiednio podchodzić do niej i do naszej przyjaźni. Dlatego porozumieliśmy się odnośnie wspierania pracy naszych historyków i dokumentalnego udowodnienia, co i jak się stało" — powiedział Klimkin, podsumowując wyniki spotkania w Kijowie z Witoldem Waszczykowskim.Podkreślił, że trzeba powołać osoby, którzy będą sprzyjać badaniu dokumentu w sprawie Rzezi Wołyńskiej.
Według wersji strony polskiej masowe morderstwo zostało popełnione w latach 1939-1945 przez zwolenników Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Armii Powstańczej (zakazana w Rosji OUN-UPA) na ludności polskiej Wołynia, Galicji Wschodniej i południowo-wschodnich województw II RP. Za kulminację wydarzeń 1943 roku nazywanych Rzezią Wołyńską uważany jest 11 lipca, kiedy ukraińscy nacjonaliści zaatakowali jednocześnie 150 polskich wsi.
Polscy historycy traktują Rzeź Wołyńską jako ludobójstwo i czystkę etniczną oraz informują o śmierci według różnych danych od 100 do 130 tys. osób.
Badacze z Ukrainy z kolei uważają te wydarzenia za konsekwencje wojny Armii Krajowej z UPA, w której uczestniczyli cywile. Swoje straty strona ukraińska szacuje na 10-20 tys. osób.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)