„Bardzo starannie rozpatrzyliśmy prośbę (Holandii). Zdecydowaliśmy, że Finlandia pomoże w śledztwie” – powiedział Niinistö. Jednocześnie podkreślił, że Finlandia poinformowała Rosję o prośbie Holendrów. Według prezydenta, przekaz informacji grupie śledczej utrudniły umowy handlowe podpisane z Rosją przy dostawie wyrzutni rakietowych „Buk” i Finlandia jeszcze nie podjęła ostatecznej decyzji o przekazaniu dodatkowych danych, o które pytała strona holenderska.
Przedstawiciele międzynarodowej grupy śledczej również poinformowali, że Finlandia nie zaprezentowała wyników eksperymentu, zauważa Yle.Szef MSZ Finlandii Timo Soini niedawno oświadczył, że śledztwo jest niezależne i nie powinno wpłyąć na rosyjsko-fińskie stosunki, które dyplomata określił jako dobre. Zauważył on, że strona rosyjska nie kontaktowała się z władzami Finlandii z powodu udziału fińskich ekspertów w śledztwie. Według danych agencji Yle, grupa fińskich ekspertów pojedzie do Holandii w celu dalszego udziału w śledztwie.
Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa na briefingu w Moskwie oświadczyła, że Rosja wyraża żal z powodu niskiej jakości śledztwa w sprawie katastrofy MH17 w Donbasie i jego upolitycznienia.Boeing 777 malezyjskich linii lotniczych z Amsterdamu do Kuala Lumpur rozbił się 17 lipca 2014 roku w obwodzie donieckim na Ukrainie. Zginęli wszyscy znajdujący się na pokładzie, czyli 298 osób. Uczestnicy konfliktu wojennego w Donbasie negują swój udział w tej tragedii, oskarżając się nawzajem. Śledztwo w sprawie katastrofy prowadzi wspólna grupa śledcza Holandii, Australii, Ukrainy, Belgii i Malezji.
W raporcie międzynarodowej grupy śledczej złożonej z ekspertów pięciu państw twierdzi się, że wyrzutnia „Buk”, z której uderzono w samolot, została dostarczona z Rosji, a potem zwrócona. W MSZ Rosji oświadczono, że śledztwo z góry założyło wynik, a jego wnioski opierają się wyłącznie na danych otrzymanych z Ukrainy. Eksperymenty koncernu Ałmaz-Antej również potwierdzają, że Boeing został zbity z terytorium, które znajdowało się pod kontrolą armii ukraińskiej.Rzecznik prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow oświadczył w środę, że strona rosyjska przedstawiła wyczerpujące informacje na temat katastrofy MH17. Dodał on, że Moskwa z żalem zauważa, że nie wszystkie państwa przedstawiły takie obszerne informacje. Według niego, „niektóre państwa nadal nie zaprezentowały na przykład danych radarowych”.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)