Według informacji koncernu, pierwsza partia liczy ponad 60 pistoletów oraz dziesięć tysięcy naboi.
Wybór policjantów nie jest przypadkowy: rosyjska konstrukcja pozwoli na zmniejszenie liczby zabójstw z rąk policji i zwiększenie liczby zatrzymań, wyjaśnił w wywiadzie dla „Los Angeles Times” szeryf Paul Babeu. Funkcjonariusze Arizony często mają do czynienia z przemytnikami, migrantami i handlarzami ludźmi. „Zwykle nielegalni migranci nie mają broni, ale mogą puścić w ruch kamienie” – wyjaśnia szeryf. – „Widziałem, jak takie incydenty kończyły się tym, że ktoś kogoś ranił, kogoś zabijał”. Wykorzystanie broni nieletalnej pomoże funkcjonariuszom zachować ludzi przy życiu, powiedział Babeu.
Według wstępnych testów „Osa” otrzymała wysoką ocenę wśród amerykańskich żołnierzy. „Prowadzone są rozmowy o zakupie tych pistoletów przez szeryfów innych stanów” – powiedział dyrektor generalny koncernu „Techmasz” Siergiej Rusakow.
Cechą szczególną pistoletu „Osa” jest obecność urządzenia elektronicznego, które sprawdza naładowane naboje pod kątem ich gotowości. W ten sposób każde naciśnięcie kurka gwarantuje wystrzał tylko wtedy, jeśli w pistolecie pozostają robocze naboje.Ponadto, dzięki brakowi w mechanizmie pistoletu detali poruszających się ruchem posuwisto-zwrotnym „Osa” nie może się zaciąć, a w razie niewystrzelenia naboju pistolet automatycznie wystrzeli kolejny nabój roboczy.
Kompleks przeznaczony jest do samoobrony i indywidualnej obrony przed atakiem, a także do wykorzystania przez pracowników służb mundurowych, zapewnienia bezpieczeństwa w transporcie powietrznym, podawania sygnałów i oświecenia terenu rakietami sygnałowymi i świetlnymi.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)