— Troska władz Chin odnośnie bezpieczeństwa nie może być nazwana niebezpodstawną. Podczas wykorzystania gry w USA doszło do wielu incydentów o charakterze kryminalnym. Między innymi przestępcy wykorzystując możliwości gry ściągali graczy na odludzie i tam ich okradali, — skomentował dla Sputnika decyzję chińskich władz dziennikarz Michaił Korostikow.
Jak informowały amerykańskie media, poszukiwania pokemonów przywodziły graczy na terytoria prywatnych posesji, a według prawa wielu amerykańskich stanów, właściciele posesji mają prawo otworzyć ogień do intruzów bez uprzedzenia. Na dodatek zajęci grą ludzie często padali ofiarami wypadków drogowych.
Dzień przed oficjalnym ogłoszeniem decyzji o tym, że gra nie zostanie dozwolona w Chinach, Ted Hanke szef kompanii-córki Nintendo Niantic powiedział, że kolejnym dużym rynkiem, na którym uda się otrzymać zgodę, będą albo Chiny, albo Indie. Zauważył on zresztą, że bez względu na biurokratyczne trudności, on bardziej wierzy w ten drugi wariant.Analitycy rynku gier komputerowych zauważają, że decyzja władz Chin raczej nie dotknie chińskich gier opartych o podobne technologie, na przykład City Elves GO. Zatem tak samo, jak w przypadku innych produktów internetowych, Chiny wolą nie wpuszczać na swój rynek zagranicznych kompanii, ale wolą tworzyć własne warianty popularnych programów. Najwyraźniej władze uważają, że to jest ważne nie tylko z punktu widzenia interesów bezpieczeństwa narodowego, ale i służy za wsparcie dla chińskiego przemysłu IT.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)