„Nie rozpatrywaliśmy każdego wariantu genetycznego oddzielnie, jak to się zwykle robi w tego rodzaju badaniach. Zamiast tego braliśmy cały gen i badaliśmy genotypy wszystkich wariantów jednocześnie. Co więcej, rozpatrywaliśmy tylko te genetyczne warianty, które zmianiają strukturę odpowiedniego białka. Jeszcze jednym naszym „trickiem” było to, że badaliśmy nie diagnozę, czyli obecność lub brak depresji, ale skupiliśmy się na tzw. symptomach depresyjnych” – brzmią słowa Aksenowicz cytowane w oświadczeniu.
Według danych Instytutu, podczas tej pracy badawczej naukowcom udało się zidentyfikować gen biorący udział w kontroli depresji. Następnie otrzymany rezultat potwierdzili holenderscy naukowcy na niezależnej grupie badanych, co pozwala uważać te wyniki za wiarygodne.W Instytucie Cytologii i Genetyki wyjaśniono, że ten kierunek badań dotyczy genetyki matematycznej. W celu sprawdzenia swoich wyników na praktyce naukowcy wykorzystują kolekcje genomów posiadane przez inne grupy naukowe, zajmujące się badaniem konkretnych chorób. Niekiedy przy testowaniu nowych metod otrzymywane są nieoczekiwane i ciekawe rezultaty, jak miało to miejsce z danymi otrzymanymi od holenderskiego ośrodka „Erasmus” w Rotterdamie, gdzie zajmują się badaniem depresji – jednego z najczęstszych zaburzeń psychicznych współczesności.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)