Tego samego dnia Trump podpisał dekret „Ochrona Narodu przed wjazdem zagranicznych terrorystów do Stanów Zjednoczonych", który zakazuje między innymi wjazdu do USA obywatelom siedmiu państw — Iranu, Iraku, Jemenu, Libii, Syrii, Somalii i Sudanu przez 90 dni. Dekret wywołał falę oburzenia nie tylko w USA, ale i na całym świecie, również w Wielkiej Brytanii.
Natomiast dyplomata Peter Ricketts opublikował list otwarty w gazecie „Times", w którym proponuje „zobaczyć, jakim prezydentem będzie Trump, a dopiero po tym rekomendować królowej zapraszanie go". Napisał również, że tak spieszne zaproszenie do złożenia wizyty państwowej w jego kraju nie ma precedensu: żaden amerykański prezydent nie dostąpił zaszczytu otrzymania zaproszenia od królowej Wielkiej Brytanii w ciągu pierwszego roku sprawowania urzędu. W związku z tym Ricketts zadaje pytanie, „czy aby na pewno Mr. Trump zasługuje na ten wyjątkowy zaszczyt". Wezwał on premier May do „jak najszybszego działania" i obniżenia rangi wizyty Trumpa, aby nie stawiać królowej w jeszcze trudniejszej sytuacji.Tymczasem sytuacja komplikuje się także dla samej May. Media podały, że Trump poinformował May w Waszyngtonie o przygotowywanym dekrecie, jednak premier wolała „przymknąć na to oczy", aby utrzymać dobre stosunki z USA.
„Mogę tylko powiedzieć, że premier tak rozpaczliwie chce doprowadzić do skutku Brexit, że postarała się nie zauważyć tego, aby nie rozkołysać łodzi. To po prostu wstyd" — napisał w Twitterze lider Liberalnych Demokratów Tim Farron.
Wszystkie te ataki odbywają się na tle fali protestów przeciwko dekretowi Trumpa, która przeszła przez całą Wielką Brytanię, i rosnącej liczby podpisów pod petycją z żądaniem odwołania oficjalnej wizyty prezydenta USA.Tysiące ludzi wzięło udział w demonstracjach w takich miastach, jak Londyn, Birmingham, Manchester i Cardiff. Zgromadzeni przed rezydencją premier w brytyjskiej stolicy skandowali „Hańba May" i „Donald Trump musi odejść". Opublikowana na stronie parlamentu petycja zebrała już ponad 1 milion 600 tys. podpisów.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)