Okręty podwodne mogą wykryć nowe niszczyciele w odległości do 100 mil morskich (nieco ponad 185 km — red.). Okręty emitują taki hałas pod wodą, jak gdyby były to „skrzynki z narzędziami”, cytuje gazeta słowa brytyjskiego kontradmirała Chrisa Perry’ego.
Jak zauważył Perry, Ministerstwo Obrony zainwestowało pieniądze w opracowanie systemów obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej, ale nie zatroszczyło się o ochronę przed okrętami podwodnymi. Tymczasem Rosja posiada okręty podwodne, które zachodni eksperci nazywają „czarnymi dziurami” ze względu na ich niski poziom hałasu (mowa o projekcie 636 „Warszawianka” — red.).Każdy niszczyciel projektu 45 kosztował brytyjski skarbiec miliard funtów, zaznacza Sunday Times.
Wcześniej informowano, że okręty nieustannie się psują. Planuje się ich modernizację, która obejmuje wymianę jednego z silników. Przy tym w poszyciu okrętów trzeba będzie wyciąć ogromną dziurę, przypomina gazeta.
Niszczyciele z pociskami manewrującymi powstają dla Marynarki Wojennej Wielkiej Brytanii od 2003 roku. Obecnie jest zwodowanych sześć okrętów — ostatni wszedł do składu marynarki w 2013 roku.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)