Poinformował o tym minister ekologii i zasobów naturalnych Ukrainy Ostap Semerak na antenie telewizji ZIK.
Oznajmił, że na Ukrainie obecnie nie ma żadnego zbiornika wodnego, w którym jakość wody odpowiadałaby najwyższej kategorii.
„Na przykład, ubiegłego lata każdego rana budziłem się i w przerażeniu przeglądałem wiadomości, czy w jakieś jeszcze rzece nie zaczął się pomór ryb" — oznajmił.
Według słów ministra zaistniała sytuacja jest związana z wycinaniem lasów oraz niedbałym stosunkiem zakładów przemysłowych kraju do jakości zasobów wodnych. Dodał, że obecnie na Ukrainie obowiązują zbyt łagodne kary za wyrządzanie szkód środowisku naturalnemu, ponieważ w takich przypadkach prawo przewiduje tylko odpowiedzialność administracyjną.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)