„Tata podrzucił bombę i poszedł do więzienia, a ja jem kanapkę za kratkami” – takie zdania sylabizują na głos uchodźcy, którzy uczą się francuskiego w Belgii. Abecadło z podtekstem dla migrantów stworzono siłami jednej ze szkół na obrzeżach Brukseli.
Książka przypadkowo trafiła do rąk nauczycielki z Czerwonego Krzyża, do której Raad Al Azzawi zwrócił się o dodatkowe lekcje. Catherine Lemaire w oburzeniu opublikowała fotografie stron w jednym z portali społecznościowych. Wybuchł skandal.— Szczerze mówiąc, kiedy przeczytałem to po arabsku, to było mi bardzo smutno. W Iraku jest tyle cierpienia i nędzy… Naprawdę, to bardzo, bardzo smutne – powiedział Raad Al Azzawi.
— Z początku nie chciałam nawet przetłumaczyć mu tych zdań. Myślałam, że to wszystko to bardzo poważna sprawa. I było mi wstyd za to, że Belgia mogła zaproponować im taki materiał dydaktyczny – powiedziała Catherine Lemaire.
Dyrektor szkoły rzekomo „nie podejrzewał”, że w podręczniku dla uchodźców są takie zdania. Przyznał, że taki podręcznik to błąd. W szkole rozpoczęło się wewnętrzne śledztwo. Strony ze wzmianką o bombach i więzieniu już zostały zniszczone.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)