„Takie samo zaniepokojenie wyrażała wcześniej Holandia" — powiedziała Zacharowa.
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ zaznaczyła, że w tym przypadku temat praw człowieka jest wykorzystywany jako: instrument kampanii informacyjnej".
„Podobne oskarżenia słyszymy przed każdymi większymi zawodami, które odbywają się w naszym kraju" — podkreśliła Zacharowa.
Jeśli zaś chodzi o warunki zatrudnienia i przebywania północnokoreańskich robotników, o których jest mowa w dokumencie wysłanym do przeróżnych organizacji międzynarodowych, które tak „przejęły się" prawami człowieka, to są one regulowane przez rosyjski kodeks pracy i przepisy migracyjne, które podlegają kontroli i nadzorowi właściwych organów do spraw migracji. Tak więc ma kto pilnować praw przyjezdnych pracowników — wyjaśniła rzeczniczka.
Jednocześnie wezwała kraje UE, aby zwróciły uwagę na raport nt. łamania praw migrantów w Unii.„Może wypadałoby, żeby Holandia i Norwegia przygotowały i wysłały do organizacji międzynarodowych informacje o tym, jak wygląda sytuacja z eksploatacją pracownika na ich własnych podwórkach? Uważam, że byłoby to bardzo ciekawe" — dodała Zacharowa.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)