Zdaniem naukowców, emocji, które udało im się odkryć u umierających, w żaden sposób nie można nazwać niepokojącymi. To raczej pojednanie i miłość.
„Śmierć kojarzy się głównie ze smutkiem i przerażeniem. Ale ludzie mają niesamowitą zdolność adaptacji – zarówno fizycznej, jak i emocjonalnej” – uważa profesor Kurt Gray.
Badacze podkreślają, że im bliżej śmierci znajdują się ludzie, tym częściej w myślach i słowach umierających pojawiają się tematy religii i troski o rodzinę. Bardzo często na progu śmierci ludzie mówią o miłości.
„Wodę i pokarmy dostaję teraz tylko przez kroplówkę – kap, kap, kap. Nie mogę zrobić żadnego ruchu bez pomocy innych. Ale jestem otoczony taką miłością i troską, że czuję, że jestem gotowy na następny krok” – pisze jeden z umierających pacjentów. „Niczego nie żałuję, miałem ciekawe życie. Darowano mi cudownych przyjaciół i rodzinę. Dlatego, jeśli to moja ostatnia lekcja, to nauczyłem się z niej najważniejszego. Miłość – to wielki dar. Miłość i uczciwość” – napisał inny pacjent.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)