Obecnie sytuacja pogorszyła się.
Zamknięta granica
„Staliśmy na granicy około 14 godzin" — powiedziała RT mieszkanka Kijowa Anastazja Szewczenko.
„O ile — nie wiadomo. Teraz to ruletka" — podkreśla.
Ukraińska straż graniczna odmówiła komentarza. Natomiast na przejściu granicznym Czongar funkcjonariusz ukraińskiej straży granicznej poinformował korespondenta RT, że załatwianie formalności odbywa się w normalnym trybie. Kolejki są związane z dużą liczbą chętnych do wyjazdu na półwysep.
Długa droga na Krym
Turyści chcący dotrzeć na półwysep wsiadają do samochodu lub busa na stacji kolejowej, płacąc około 200-250 hrywien od osoby za przekroczenie granicy. Po przekroczeniu ukraińskiej granicy muszą przejść pieszo jeszcze około 500 m do rosyjskiego przejścia granicznego. Następnie podróżni wsiadają do samochodu lub busa, dojeżdżają do Symferopola, a stamtąd — nad morze. Cała droga zajmuje 20 godzin, ale to nie straszy Ukraińców, którzy co roku jeżdżą na Krym.
O kilka godzin dłużej jedzie się samochodem — z powodu kolejek na granicy.
Mimo wszystko chętnych jest dużo i oferujemy do dziesięciu rejsów dziennie — powiedział w wywiadzie dla RT przedstawiciel firmy transportowej.
Alternatywnych i prostszych sposobów, aby dostać się do krymskich kurortów Ukraińcy nie mają — są objęci zakazem wjazdu na półwysep od strony Rosji.
Sztuczna selekcja
Przewodniczący państwowej Komisji ds. Stosunków Międzyetnicznych i Deportowanych Obywateli Republiki Krymu Zaur Smirnow, powołując się na źródła w ukraińskiej straży granicznej, poinformował media, że kijowskie władze utrudniają wyjazdy ukraińskich turystów do krymskich kurortów, tworząc sztuczne przeszkody podczas przekraczania granicy z półwyspem.Według jego danych czas oczekiwania w kolejkach na przejściach granicznych już wydłużył się do 22-24 godzin.
„Wielu turystów jedzie z dziećmi i męczy się na upale w tych nieznośnych warunkach. Wiemy, że już miały miejsce konflikty z ukraińskimi funkcjonariuszami — powiedział urzędnik. — Brakuje elementarnych warunków — nie było ich też wcześniej, a obecnie w ogóle starają się uczynić pobyt jak najbardziej męczącym. Przejście graniczne działa skrajnie wolno: o ile rozumiemy, służba celna i straż graniczna zawsze znajdą powód do dokładniejszej kontroli samochodu i zatrzymania kolumny".
Smirnow nazwał sytuację na granicy „blokadą turystyczną".
Według niego kijowskie władze utrudniają wyjazdy Ukraińców na Krym, by nie zobaczyli, „że Krymianom żyje się lepiej niż w okresie ukraińskim".
Wybór krajowych kurortów
Rząd od dawna skłania Ukraińców, aby wybierali krajowe kurorty — w obwodzie mikołajowskim, chersońskim i odeskim. W tym roku z powodu zimna i wysokich cen w ukraińskich hotelach wzrósł popyt na wypoczynek w Turcji — o około 10-15% w porównaniu do roku ubiegłego. Ukraińskie hotele w czerwcu przyjęły o 30-40% mniej wczasowiczów niż zazwyczaj i mają nadzieję na wyrównanie strat w lipcu i sierpniu.Długie kolejki i trudności z przekraczaniem granicy mogą doprowadzić do zmniejszenia napływu turystów na Krym o około 10-15% — zapowiedział w rozmowie z RT szef dużego ukraińskiego biura podróży.
„Warunki rzeczywiście są niedopuszczalne, zwłaszcza dla podróżnych z dziećmi" — oznajmił.
Prawdopodobnie w ten sposób oficjalny Kijów zamierza zwiększyć „atrakcyjność" ukraińskich kurortów.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)