W opublikowanej w nocy decyzji rady kluczowych ministrów mowa o zamianie wykrywaczy metalu na niejaki system kontroli intelektualnej. W dokumencie nie ma oddzielnej wzmianki o kamerach wideo zainstalowanych u wejścia do trzeciej pod względem ważności świątyni muzułmanów.
Rezygnacja z wykrywaczy metalu i kamer wideo może spełnić oczekiwania wspólnoty arabsko-muzułmańskiej, która zbojkotowała nowe środki bezpieczeństwa, rezygnując ze wspinaczki ku meczetom na Wzgórzu Świątynnym i urządzając na ulicach Jerozolimy wielotysięczne modlitwy regularnie przeradzające się w starcia z policją.
Powołując się na nienazwane strony dyskusji, gazeta pisze, że na decyzję wpłynęła historia z ochroniarzem ambasady Izraela w Jordanii. Tego ostatniego trzeba było wywozić na ojczyznę po tym, jak opędzając się od ataku zastrzelił dwóch lokalnych mieszkańców. Po dwóch dniach intensywnych rozmów i interwencji USA w roli mediatora władze sąsiedniego kraju zgodzili się na wyjazd ochroniarza.
Jordania odgrywa kluczową rolę w uregulowaniu sytuacji wokół Wzgórza Świątynnego. Jordański król Abdullah II posiadania status strażnika świętych miejsc Jerozolimy.
Izraelskie władze nie komentują doniesień mediów o decyzji usunięcia sprzed wejść na Wzgórze Świątynne kamer wideo, które wywołały masowe protesty wspólnoty arabsko-muzułmańskiej.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)