Poinformowała o tym kierowniczka Laboratorium Środowiska Morskiego Instytutu Oceanologii RAN Jelena Jeżowa uczestnicząca w wyprawie naukowo-badawczej statkiem „Akademik Nikołaj Strachow".
Chodzi o cieśninę Skagerrak między Bałtykiem i Morzem Północnym, ten akwen znajduje się w pobliżu wybrzeża Danii, Norwegii i Szwecji. Naukowcy uczestniczący w wyprawie statkiem „Akademik Nikołaj Strachow" wyciągnęli wstępne wnioski po przeprowadzeniu badań ekspresowych, próbki zostały przekazane szwedzkim naukowcom do przeprowadzenia dokładniejszych badań laboratoryjnych.„W mięśniach i wątrobie drapieżnej ryby dorsz czarny wyłowionej w rejonie (wyspy) Moseszer w cieśninie Skagerrak za pomocą spektrometru rentgenofluorescencyjnego wykryto przekraczającą normę zawartość arsenu. Dane wymagają uszczegółowienia i sprawdzenia, ponieważ zostały uzyskane metodą ekspresową na pokładzie statku. Jeśli rezultat zostanie potwierdzony, może to świadczyć o przedostaniu się luizytu (bojowy środek trujący) z przeżartych rdzą pocisków do osadów dennych i kumulacji produktów jego rozpadu w łańcuchach żywieniowych — powiedziała Jeżowa.
Naukowcy pobrali także 350 próbek osadów dennych w miejscach zatopienia bojowych środków trujących, które również zostaną zbadane pod kątem zawartości niebezpiecznych substancji. Ten osad zostanie wysuszony, po czym można będzie ustalić zawartość w nim różnych elementów, w tym wskazujących na obecność broni chemicznej.
Jeżowa podkreśliła, że w cieśninie Skagerrar, gdzie zostały zrobione badania, jest aktywnie prowadzony przemysłowy połów ryb. Powiedziała, że broń chemiczna trafiła tam przypadkowo: po II wojnie światowej miała zostać wywieziona do głębokowodnego rejonu Morza Północnego i zatopiona razem ze statkami, lecz szalejący wówczas sztorm mógł zatopić statki z pociskami w gęsto zaludnionym rejonie Europy i doprowadzić do katastrofy humanitarnej, w związku z czym sojusznicy postanowili zatopić karawanę niezwłocznie w najgłębszych akwenach Skagerraku.Jednym z zadań wyprawy, w której uczestniczyli rosyjscy, szwedzcy i polscy naukowcy, polegało na wyjawieniu prawdopodobnych wycieków substancji trujących z zatopionej tam broni chemicznej oraz związanych z tym zmian w środowisku. Podczas poboru próbek były przestrzegane środki ostrożności, specjaliści pracowali w strojach ochronnych, goglach i kaskach ze specjalnymi wskaźnikami ostrzegającymi przed niebezpieczną zawartością elementów broni chemicznej.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)