Najbardziej nieprzyjemnym incydentem na Eurowizji 2017 był zakaz wjazdu na terytorium Ukrainy dla rosyjskiej reprezentantki Julii Samojłowej. Zakaz był związany z jej wcześniejszą wizytą na terytorium Krymu, z powodu którego Ukraina do tej pory odczuwa bóle fantomowe. Aby uniknąć podobnych incydentów w przyszłości, Europejska Unia Nadawców postanowiła zabronić uczestnikom włączania w skład swoich delegacji osób, którym zabroniono wjazdu do kraju-gospodarza Eurowizji. Oprócz tego piosenki, które walczą o udział w konkursie, powinny być „całkowicie bezstronne".
Po zakończeniu Eurowizji 2017 organizatorzy postanowili nałożyć areszt na depozyt w wysokości 15 mln euro, wniesiony przez Ukrainę, i poinformowali, że decyzja ma związek nie tylko ze skandalem wokół Samojłowej. Na przykład w czasie występu zwyciężczyni Eurowizji 2016 — Jamali — na scenę wskoczył młody mężczyzna z australijską flagą i pokazał gołe pośladki. Ukraina uznała jednak organizowany przez siebie konkurs za udany i zaskarżyła decyzję o areszcie depozytu.
Klikając przycisk "Post", jasno wyrażają Państwo zgodę na przetwarzanie danych na swoim koncie w Facebooku w celu komentowania wiadomości na naszej stronie internetowej za pomocą tego konta. Szczegółowy opis procesu przetwarzania danych można znaleźć w Polityce prywatności.
Zgodę można wycofać, usuwając wszystkie pozostawione komentarze.
Wszystkie komentarze
Pokaż nowe komentarze (0)
w odpowiedzi na (Pokaż komentarzUkryj komentarz)